Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Beniuk czy możesz podać nazwę tej nowej jesiennej odmiany malin? Czy zamierzasz wymieniać Glena Ample na nowsze odmiany? Czy myślałeś o zainwestowaniu i posadzeniu takich odmian jak Sokolica czy Radziejowa?
Pozdrawiam Paweł
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
WitamLaelia pisze:Mam pytanie. Czy jest w ogóle szansa, żeby malina owocowała w cieniu? No, powiedzmy w świetlistym cieniu. Jeśli tak to jaka odmiana?
U mnie maliny rosną właśnie w takim cieniu. Po jednej stronie rowu melioracyjnego, po drugiej u sąsiada rosną brzozy, odmiana jesienna ale nazwy nie znam.
Pozdrawiam
Rafał
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Na pewno brak słońca, choćby przez jakiś, czas odbije się na smaku malin. U mnie maliny słońce mają od godziny 13 i jest ok, ale poprzednia plantacja miała słońce tylko od wschodu i maliny ( te same odmiany) były kwaśniejsze i cierpkie. Wielkość owoców była podobna.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Dostałam nowe krzaki malin. Zakopcowałam je w wiadrze z wilgotnym piachem. W planach miałam wyrobić ziemię i zasadzić je jutro na działce ale przed weekendem zapowiadają -2. No nie wiem czy wytrzymają do kwietnia, wątpię. Sadzić i okryć je?
Pozdrawiam Jola
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Malina w Cieniu owocować będzie, jednak tak jak kolega niżej napisał nieco słabiej i różnica będzie w owocach, dla takiej osoby jak ja, cień nie ma wielkiego znaczenia, ponieważ dla mnie liczy się "ilość" ponieważ ta malina idzie często tylko na barwniki, i powiem, że w cieniu (w zależności od roku) ta malina jest ładniejsza, ponieważ dostaje więcej wilgoci.
pelikano11 Stosowanie nawozów, trzeba dopasować. Zależy dokładnie jaki składnik chcesz uzupełnić. Początek wegetacji, to nie jest pojawienie się pączków "liściennych". Każda roślina, zaczyna swą wegetację przy dodatnich temperaturach. Był bym skłonny powiedzieć, że maliny już rozpoczęły swoją wegetację i duże przymrozki które lepiej żeby nie wystąpiły odbiją się mocno na malinie. Jednak ta wegetacja tak mocno jeszcze nie ruszyła, bo gleba jest zmarznięta. Początek wegetacji takiej konkretnej to tak jak pisałem końcówka kwietnia, początek maja, wtedy malina potrzebuje "powera" tj. Azotu do korzennie ;)
pawelp1320 musiał bym znaleźć swoje dokumenty z kontraktacji, ale ja szukałem jakichkolwiek informacji o tej malinie ( kontraktowałem je w zeszłym roku) i w internecie nic o niej nie znalazłem, nawet SVZ nie wie co to za odmiana, wziąłem ją w ciemno.
Glena póki co nie zamierzam wymienić. praktykowałem laszke, praktykowałem setlinga (najgorsza odmiana jaką kiedykolwiek wsadziłem) miałem dosłownie kawałek na wypróbowanie Radziejowej i o tej odmianie ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo kompletnie mi nie wypaliła, ale wysadziłem ją na niesprawdzonym stanowisku, i troszkę "olałem" sobie nawożenie jej, ale z tego co wiem to odmiana bardzo podobna do laszki, a laszka mi nie przypasowała, ze względu na krótszy okres owocowania (mimo, że dużo wcześniej się zaczyna) i pod koniec owocowania te maliny są bardzo słabe, Glen trzyma formę do samego końca i jest bardzo smaczny
kama_80 z reguły nie polecam wysadzania malin na wiosnę, sam to praktykowałem i właśnie jest duży problem z wyczuciem pogody, polecam wysadzanie wrzesień/październik, malina puści korzenie i przygotuje się do przymrozków, w jesiennych nasadzeniach odpada mi z reguły do 20%, przy wiosennych nawet do 40 %, na twoim miejscu wstrzymał bym sie do połowy marca, tylko warunek, nie trzymaj ich w za ciepłym miejscu bo puszczą pączki, i obowiązkowo po nasadzeniu, pozacinać sekatorem łodygi ok 5-10cm od ziemi, malina pierwszy rok musi robić sobie korzeń, a dopiero potem iść w liścia
PS: właśnie wróciłem z kolejnego szkolenia i rezygnuje z aplikacji potasu i fosforu na wiosnę. Daję samo wapno. Dlaczego? Ano dlatego, że dowiedziałem się, że wapno nie pozwoli roślinie na przyswojenie fosforu i potasu, dlatego te składniki w nieco większej dawce, zaaplikuje jesienią
pelikano11 Stosowanie nawozów, trzeba dopasować. Zależy dokładnie jaki składnik chcesz uzupełnić. Początek wegetacji, to nie jest pojawienie się pączków "liściennych". Każda roślina, zaczyna swą wegetację przy dodatnich temperaturach. Był bym skłonny powiedzieć, że maliny już rozpoczęły swoją wegetację i duże przymrozki które lepiej żeby nie wystąpiły odbiją się mocno na malinie. Jednak ta wegetacja tak mocno jeszcze nie ruszyła, bo gleba jest zmarznięta. Początek wegetacji takiej konkretnej to tak jak pisałem końcówka kwietnia, początek maja, wtedy malina potrzebuje "powera" tj. Azotu do korzennie ;)
pawelp1320 musiał bym znaleźć swoje dokumenty z kontraktacji, ale ja szukałem jakichkolwiek informacji o tej malinie ( kontraktowałem je w zeszłym roku) i w internecie nic o niej nie znalazłem, nawet SVZ nie wie co to za odmiana, wziąłem ją w ciemno.
Glena póki co nie zamierzam wymienić. praktykowałem laszke, praktykowałem setlinga (najgorsza odmiana jaką kiedykolwiek wsadziłem) miałem dosłownie kawałek na wypróbowanie Radziejowej i o tej odmianie ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo kompletnie mi nie wypaliła, ale wysadziłem ją na niesprawdzonym stanowisku, i troszkę "olałem" sobie nawożenie jej, ale z tego co wiem to odmiana bardzo podobna do laszki, a laszka mi nie przypasowała, ze względu na krótszy okres owocowania (mimo, że dużo wcześniej się zaczyna) i pod koniec owocowania te maliny są bardzo słabe, Glen trzyma formę do samego końca i jest bardzo smaczny

kama_80 z reguły nie polecam wysadzania malin na wiosnę, sam to praktykowałem i właśnie jest duży problem z wyczuciem pogody, polecam wysadzanie wrzesień/październik, malina puści korzenie i przygotuje się do przymrozków, w jesiennych nasadzeniach odpada mi z reguły do 20%, przy wiosennych nawet do 40 %, na twoim miejscu wstrzymał bym sie do połowy marca, tylko warunek, nie trzymaj ich w za ciepłym miejscu bo puszczą pączki, i obowiązkowo po nasadzeniu, pozacinać sekatorem łodygi ok 5-10cm od ziemi, malina pierwszy rok musi robić sobie korzeń, a dopiero potem iść w liścia

PS: właśnie wróciłem z kolejnego szkolenia i rezygnuje z aplikacji potasu i fosforu na wiosnę. Daję samo wapno. Dlaczego? Ano dlatego, że dowiedziałem się, że wapno nie pozwoli roślinie na przyswojenie fosforu i potasu, dlatego te składniki w nieco większej dawce, zaaplikuje jesienią

"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Dzięki
Zawiozę je w takim wypadku do chłodnej altanki. W piwnicy mam koło 15st a to pewnie za dużo.

Pozdrawiam Jola
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Najlepiej było by jak miały by w granicy 0 stopni 0-5 stopni, taka temperatura hamuje wegetacje a maliny Ci nie przemarznął, ale wszystko w miarę możliwości oczywiście
Gdyby takowego miejsca nie było, zadołuj je głęboko korzeniami, łodygi mogą wystawać i też będzie
Ja któregoś roku zadołowałem 1000 sadzonki tylko głęboko i ładnie się przechowały
PS: składam traktor i pod czas akcji wapnowania, pochwalę się swoja plantacją, pstryknę parę fotek


Ja któregoś roku zadołowałem 1000 sadzonki tylko głęboko i ładnie się przechowały

PS: składam traktor i pod czas akcji wapnowania, pochwalę się swoja plantacją, pstryknę parę fotek

"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja też swojego benefisa zadołowałem na jesieni. Na razie siedzi w ziemi.
Pozdrawiam Paweł
-
- 200p
- Posty: 209
- Od: 7 lis 2010, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Czy macie jakiś sposób na trawę rosnącą w malinach?
Co roku wyrywam ją, ale już się zastanawiam czy nie wyrwać tych malin razem z trawą,
po prostu już mam dość...
Macie jakieś ciekawe pomysły?
Co roku wyrywam ją, ale już się zastanawiam czy nie wyrwać tych malin razem z trawą,
po prostu już mam dość...

Macie jakieś ciekawe pomysły?
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja u siebie też pryskam Roundupem ścieżki a w rzędzie gracka i do roboty. msk83 u mnie to nie zdało egzaminy, po jednym dniu dwa zęby wyłamane i to ostrze się rusza 

Pozdrawiam Paweł
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
U mnie mocny egzemplarz się trafił do końca sezonu był nie zastąpiony, a jesienią mąż użył przy budowie altanki i zęby zgiął
kupiłam na ten sezon Fiskarsa tylko lżejsza jest i nie wiem czy to lepiej.

-
- 200p
- Posty: 209
- Od: 7 lis 2010, o 21:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
zależy może kto ile tego ma...
przy tym się można na prawde za..bać
Gdzieś wyczytałem żeby wysypywać skoszoną trawę między maliny - jedyny efekt, jeśli w ogóle to nawożenie...
pozdrawiam
przy tym się można na prawde za..bać

Gdzieś wyczytałem żeby wysypywać skoszoną trawę między maliny - jedyny efekt, jeśli w ogóle to nawożenie...
pozdrawiam
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Paweł podpowiem, że w lidlu będą teraz takie sprzęty. Te dziabko-gracki są w lidlu genialne. Uchwyt gumowany, nie śliski. Trzyma sie bardzo dobrze. Koszt około 10zł
Pozdrawiam Jola
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Też prawda, ale na ile to możliwe to gracka, jak to są hektary to bym dała Roundup jak sie trawa zazieleni.lucas84 pisze:zależy może kto ile tego ma...
przy tym się można na prawde za..bać![]()
Gdzieś wyczytałem żeby wysypywać skoszoną trawę między maliny - jedyny efekt, jeśli w ogóle to nawożenie...
pozdrawiam
Ja swoje letnie Laszki obkladalam skoszona trawą, dobry był efekt. Do tej pory ta sucha trawa leży.