Ewuniu, ja też mam chmiel na płocie jakoś tak z 15 metrów, on skurczybyk nawet Randapu się nie boi zbytnio, może jednak idź do lekarza z kolanem, po co się męczyć, a nuż widelec coś poradzi

, ja wczoraj ciągłam wisienkę która przewędrowała od sąsiadki, takie wiśnie co puszczają odrosty przez korzenie, trąciłam ją nogą i patrzę rusza się, myślę sobie szarpnę i wyrwę to tak ciagłam że aż ramiona nadwyrężyłam i potem ledwo rękoma ruszałam

zamiast M ze szpadlem zawołać no ale wyciągłam
