
Pomidory uprawiane w donicach...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory w donicach
Podobno rozmiar nie ma znaczenia
,ale na wszelki wypadek przesadź ,gdyby to nie była prawda.

Re: Pomidory w donicach
Nie przesadzę bo to eksperyment, żebym wiedziała na przyszły rok czy rozmiar ma znaczenie czy nie:) oczywiście jeśli chodzi o doniczki dla pomidorów:).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory w donicach
Pewnie eksperyment polega na tym,czy zdążysz podlać zanim uschną?
Re: Pomidory w donicach
Nie ma takiej opcji(w przyszłym tygodniu może się zdarzyć bo na 4 dni wyjeżdżam), bo ta doniczka jest w szklarni pod dachem! a w szklarni mam obsesję podlewania, non stop sprawdzam.
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory w donicach
Witam w moim pomidorku malinowym zauważyłam że niektóre kwiaty są wyschnięte co może być przyczyną.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13929
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory w donicach
W jakim sensie wyschnięte?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory w donicach
Po zapyleniu płatki usychają,a dno kwiatowe rozrasta się w owoc.
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13929
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidory w donicach
To chwyć delikatnie za kwiatek i ściągnij delikatnie to suche, następnie sprawdź w środek, czy jest pomidorek 

-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory w donicach
Dziekuje ściągłam z jednego ten suchy kwiatek i rzeczywiście jest malusi owoc,a nie wiem czy dobrze zrobilam ale poobcinałam pare gałązek ktore wyrastały szeroko po bokach.
Re: Pomidory w donicach
Perła Kaszub oraz 37/3. 
Prowadzone na 3 pędy. Niestety nie ogławiane.
U Perły te 3 pomidory na dole są o wiele większe niż u 37. Powoli zmieniają kolorek. Był późno przesadzany z ciasnej doniczki , kilka razy podlany samą wodą a to z tego powodu, że ziemia to resztki torfu odkwaszonego , biedronkowej i do rozsad. Nie chciałam przedobrzyć no i z drugiego grona, tuż nad pierwszym, urósł tylko jeden siedzący maluch. Złożyło się to jeszcze z falą upałów. Wyżej już unormowane grona. Zasilane Florowitem do pelargonii 3ml/litr wody.
Ten maluch to ukorzeniowy wilk 37 i już na dwóch pędach ma pączki .
Nie wiem czy oskubać je aby nabrał masy zielonej?
Jeszcze u Perły od dołu wyrasta wilk. Zostawić go czy usunąć? Donicę ma ogromiastą.

Prowadzone na 3 pędy. Niestety nie ogławiane.
U Perły te 3 pomidory na dole są o wiele większe niż u 37. Powoli zmieniają kolorek. Był późno przesadzany z ciasnej doniczki , kilka razy podlany samą wodą a to z tego powodu, że ziemia to resztki torfu odkwaszonego , biedronkowej i do rozsad. Nie chciałam przedobrzyć no i z drugiego grona, tuż nad pierwszym, urósł tylko jeden siedzący maluch. Złożyło się to jeszcze z falą upałów. Wyżej już unormowane grona. Zasilane Florowitem do pelargonii 3ml/litr wody.

Nie wiem czy oskubać je aby nabrał masy zielonej?
Jeszcze u Perły od dołu wyrasta wilk. Zostawić go czy usunąć? Donicę ma ogromiastą.
Re: Pomidory w donicach
A u mnie małe nieszczęście.
Jedna skrzynka spadła mi z parapetu czwartego piętra i się roztrzaskała ;(( Krzaki o dziwo całkiem dobrze zniosły upadek, niestety, z maskotki odpadły prawie wszystkie owoce - a własnie zaczęły się "zapalać"
Część wyzbierałam, może dojdą. Tak bardzo się cieszyłam na tą maskotkę, była najpiękniejsza ze wszystkich.
Przesadziłam pomidory do innych donic, niestety, musiałam je rozdzielić, a były nieźle splątane korzeniami, właściwie zamiast ziemi były same korzenie. O ile maskotka zachowała większość (tak mi się przynajmniej wydaje), to samuraj stracił połowę. Nie wiem, czy coś jeszcze z nich będzie. Na razie przesadziłam, podlałam florovitem. Nie wiem, jak jeszcze mogłabym im pomóc, w końcu liści mają sporo, a korzeni mniej, czy może opryskiwać je nawozem dolistnie, czy to coś da?
Jedna skrzynka spadła mi z parapetu czwartego piętra i się roztrzaskała ;(( Krzaki o dziwo całkiem dobrze zniosły upadek, niestety, z maskotki odpadły prawie wszystkie owoce - a własnie zaczęły się "zapalać"

Przesadziłam pomidory do innych donic, niestety, musiałam je rozdzielić, a były nieźle splątane korzeniami, właściwie zamiast ziemi były same korzenie. O ile maskotka zachowała większość (tak mi się przynajmniej wydaje), to samuraj stracił połowę. Nie wiem, czy coś jeszcze z nich będzie. Na razie przesadziłam, podlałam florovitem. Nie wiem, jak jeszcze mogłabym im pomóc, w końcu liści mają sporo, a korzeni mniej, czy może opryskiwać je nawozem dolistnie, czy to coś da?
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomidory w donicach
Dobrze,że spadające donice nikomu krzywdy nie zrobiły 

Re: Pomidory w donicach
Retikulum zapłakać się można!
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomidory w donicach
Mogłaś nie nawozić, muszą sie najpierw pozbierać do kupy a nawóz raczej w tym momencie nie pomoże to tak jak rozsady sie nie nawozi po posadzeniu na miejsce stałe tylko odczekuje, aż sie korzenie zregenerują ale zobaczysz może bedzię dobrze 

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka