Aniu z zakupem Sarah wstrzymaj się do końca moich obserwacji czy do przyszłej wiosny, zobaczymy czy kolejną zimę też przeżyje bez uszczerbku. U nas też pada
Elu jeszcze nic nie wypuściła ciekawego i wolałabym żeby tego nie robiła bo rośnie w typowym ogródku gdzie nie ma miejsca na takie fanaberie. Wypuściła mi chyba jeden odrost jesienna nówka
Roseraie de I'Hay ale go skutecznie oderwałam. Jest za młoda choć rośnie w takim miejscu że jej na to pozwolę.
Reszta rugos zachowuje się jak do tej pory przyzwoicie.
Ogrodnica niszczylistka lubi wszystkie jasne kwiaty i niekoniecznie rugosy, mam ją na wszystkich różach choć jeszcze jej nie widziałam w tym roku.
Heniu moje
Dr W. Van Fleet są wszystkie obsypane pąkami choć maluszki w doniczkach dopiero nabierają ciała. Jakoś darzę sympatią wszystkie róże pana dr Waltera Van Fleet, mam jeszcze
Ruskin na której kwiaty czekam z utęsknieniem bo w tamtym roku mi nie kwitła.
No i koniecznie muszę sobie sprawić
May Queen http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.35316
Jadziu też zaczynam się obawiać o te prawie otwarte pączki bo kolory robią się nieciekawe i coraz ciemniejsze, aż żal patrzeć czy aby dadzą radę się rozwinąć jak tak zaschną
Ta Thereska w doniczce chyba pójdzie do młodszej córki i chyba będę jej robić jakieś sadzonki różane bo ma łysą działkę do obsadzenia.
Takie maluchy z pączkami wyglądają śmiesznie choć 30cm to już jest sporo.
