Aniu- trawa po koszeniu pewno będzie się sypać- u Mamy jak jest koszony brzeg trawnika przy kostce, to na kostce zawsze ląduje trawa- chyba że przyczepiam pojemnik na trawę. Nie zawsze to robię, bo ciężko mi się z nim kosi- ale z drugiej strony później mniej pracy.
A może te obrzeża oczyszczone z trawy wysyp korą- zobaczysz, jaki będzie efekt- w razie czego możesz usunąc, jeśli się nie sprawdzi.. jednak może to zabezpieczy płotki przed chlapaniem błotem w czasie deszczu..?
Efekt wizualny jest super- tak schludnie wygląda! Musze podobnie oczyścić obrzeża rabatek u Mamy, bo ubiegły rok miałam tak zwariowany na budowie, że ogródek kompletnie zapuściłam
Dobrze, że jestem na forum- dodaje motywacji!
Kociaki super śpią- widać, że w Twoim zwierzyńcu miłość kwitnie!
Pozdrawiam serdecznie
. Fajnie że emek przybiegł Ci z pomocą do wyczyszczenia kącika. Tak to byś się bidulko umęczyła. Może też poczuł wiosnę albo przytulił się do brzozy stąd ta energia 
Zdjęcia Figi i Fifi mnie rozczuliły... Jak ona ją przytula.. Piękny widok.
. Teraz Cię to trochę "kłuje w oczy" bo jest czymś nowym. Opatrzy się i będzie dobrze. Licz się jednak z tym, że to, co rośnie obok (czyli trawa) zaatakuje szybko puste miejsce - rozszerzy swoje terytorium 
. Dlatego u mnie są rowki. Będę je poprawiała często wyrzynając moim niezawodnym nożem rzeźnickim to, co przepełznie w puste miejsce. Tak już jest - natura nie lubi pustki 
