
Twoja piekielna machina losująca zacięła się na amen?...bo, że zamarzła nie uwierzę


Masz takie piękne roślinki...daj się pozachwycać

Kurz mi nie straszny ale z pająkami to mogłeś wcześniej uprzedzić... to ostatnie Boże stworzenie które bym do Arki wzięła...albo i nieMarek L pisze:a już miałem taki pięknie zakurzony wątek
już prawie był na trzeciej stronie i pająki po nim spacerowały
Trzymam za słowoMarek L pisze:Może za parę dni jak kolekcję wyniosę pod foliak to będzie więcej fotek
M.coahuilensis to fajna miniaturka z ogromną rzepą .... kwiaty może nie szczególne ale malutki pęd i wielgachna rzepa zawsze zwrócą uwagę ....szczególnie jak przy przesadzaniu ją się troszkę wyniesie nad substratMartada pisze: M. coahuiulensis i nazanensisszczególnie piękne jak dla mnie, pierwszej nie znam przyznam się a druga jest na mojej liście do zdobycia(zresztą tak samo jak i zwykła penispinosa)
moja to stareńka roślina pochodzi z nasion jakie rozprowadzał P.Roman KusiakMartada pisze:Żółta carmenka urocza, śliczny ma kolorek cierni...mi dziewczyny przywiozły z Chrudimia ale chyba jaśniejszą.
Hmmm. z mazowieckiego to nie tak wiele ..... samochodzikiem to 3 godz i jesteś .... a jak bardzo szybko samochodzikiem to w 2 godz. się wyrobisz.... a jak mieszkasz gdzieś od strony wschodniej lub południowej województwa to jeszcze szybciejMartada pisze: Marku chyba zacznę przeliczać kilometry do Ciebie...tak na wszelki wypadek
Myślę że po dwóch tygodniach to większość powinna być skiełkowana... pewnie coś jeszcze dokiełkuje bo niektóre dopiero w 3 tygodniu zaczynają wschodzić. Jednak po pierwszym wysiewie bym nasiona zebrał lub przesuszył z substratem i po kolejnym miesiącu ponownie nawodnił .... po drodze jeszcze potraktował temperaturą .....takie poczynania dają czasem efekt...Gaga1960 pisze:Marku napisz mi proszę,czy dwa tygodnie od siewu ,jak nic nie wzeszło to już można sobie odpuścić,czy jeszcze poczekać.
Kupiłam nasiona mammillarii od Dohnalika i Koehresa -co tu mówić jestem zniesmaczona-na 150 porcji wzeszła garstka,na palcach jednej ręki można policzyć,natomiast nasiona z moich mammillarii rosną jak grzyby po deszczu (miały takie same warunki )