Iwona no jak widać jest co zrzucić mimo że to tylko 7 kg od dziś 6,5 bo pół kg zeszło w dół to na mnie od razu to jest widoczne a wez się teraz rozbierz do stroju o matko pokazać fałdę opony blee
No podobny problem mam , niby jeszcze nie tragedia, ale należało by coś zacząć robić, bo można przegapić ten moment, i poleeeciii, tylko mi się strasznie nieeeeeeeeeee chceeeee, próbuję ograniczać porcje, że tak powiem kazano mi po nałożeniu sobie porcji na talerz, odjąć z powrotem 1/3, staram się tak robić ale na razie moja "silna wola" jest bardzo słaba , gubią mnie oliwki, jestem od nich uzależniona.
Daria, nie jest źle..... kostki szczuplutkie, stópki malutkie.
U mnie o wiele gorzej. Góra bez zmian, a od pasa w dół tragedia. Jem coraz mniej i tyję coraz bardziej. Nadwaga podobnie jak u Ciebie - wzrost ok 157, a waga ..... właśnie przekroczyłam 60. Ostatni raz tyle ważyłam przed porodem z bliźniakami.
Dario, budowę masz w tej chwili bardzo kobiecą - tak bym określiła Twoją sylwetkę.
Wiem do czego zmierzasz i co Ci się nie podoba w obecnej wadze i kształtach... przy tym wzroście z pewnością chciałabyś się czuć filigranowo, tak by nic nie uwierało i nie przeszkadzało.
Widzę Cię o te kilka kilogramów szczuplejszą i to jest absolutnie do zrobienia
Trzymam kciuki za nasze postanowienia!
Ewa te kostki to były zmorą mojego dzieciństwa hihi bo ja byłam dzieckiem chudym z niedowagą i te kostki o których marzą modelki ja posiadałam ale ich nie lubiłam wręcz chowałam je za spodniami bo się ich wstydziłam że one takie chude..
Aga nie jest zle ale jak teraz nie zadbam tak jak pisała Iwona to za chwilę będę ważyć dużo więcej..
Iwona ja w tej chwili serwuję takie mini porcje jak dla mnie najgorzej było w 1 dzień wczoraj wieczorem już było lepiej
Aga właśnie całe życie byłam drobna po ciąży byłam kobieca w wadze 50 kg i teraz też tak chcę wyglądać..wiem że to jest do zrobienia chociaż dużo gorzej bo metabolizm już nie ten ale damy radę
Dario, ja wyglądam tak samo, tylko wzrostu mam 168 no i wiecej kilogramów.I jeszcze wiesz jaki mam razmiar buta......41
Kochana, nie jest aż tak, źle Teraz będziemy bardziej sie ruszać, to waga pójdzie w dół, zobaczysz !!!
Pewnie tylko ja do tej pory nie kupiłam tego karnetu
a siłownię mam dosłownie 3 minuty drogi..
co dzień mam wymówkę a to głowa a to że dziś jakaś słaba jestem
Reniu ty może i tak bo masz blisko na działkę ale ja niestety zapycham 3 dni na działce po czym reszta dni znowu nic..
no widzisz wszystkie mamy te same problemy nadwyżka wagi
Daria, ja też mam siłownie pod nosem ale jakoś wcale mnie do niej nie ciągnie Bardziej odpowiadają mi kije. Co do ogrodu, to możemy polemizować niby mam ogród blisko, ale z czasem krucho a ty jak juz jesteś na działce, to cały dzień, tak?