Marylo, przejrzałam kilka ostatnich stron i nie sposób nie pochwalić twoich kwitnień: skrętniki, rosiczka, multiflora.
Jeśli odczuwasz nadmiar roślin, to najlepiej kup sobie psa, bo ten nasz nie poprzestał na zjedzeniu dizygoteki. Wczoraj odkryłam, że zjadł mi zroślichę różową. Przez chwilę miałam chęć go udusić.
Zostały mi same łodygi i obawiam się, że może być jak z dizygoteką, którą po przeszło miesiącu oczekiwania na znak życia ostatecznie wyrzuciłam.
Jeśli chodzi o rośliny od ciebie, to liść niby się ukorzenił, ale chyba zrobiłam coś nie tak, prawdopodobnie przesuszyłam, bo dogorywa cicho na regale. Natomiast skrętnik pnący nie urósł praktycznie wcale, za to wytworzył całe mnóstwo nowych liści, a dziś rano odkryłam nawet dwa pączki, więc są tez jakieś pozytywy.
