A nie wiem, jakoś tak wyszło.

No to już się chwalę.
Zakwitło mi białe Adenium obesum. Chyba wolałabym, aby było w odcieniach różu, ale gdy go zakupiłam, to różowe kwitnące miałam, teraz już nie. Ale w sumie go nie żałuję, gdyż było z sadzonki i prawie w ogóle bez kaudeksu. Ot, taki rozkrzewiony, kwitnący patyk.
Kwiaty są 'mojego autorstwa', natomiast to, że roślina jest tak duża, już nie.
Kupiłam ją na kiermaszu roślinnym w Krakowie, w 2011 roku, było już wtedy ładne i grube.
W tym sezonie przycięłam kilka wyrastających na długość gałązek.
