Aprilkowy las

[x-ag-a]

Jolu, końca nie widać u Ciebie, tyle pracy... zazdroszczę i współczuję jednocześnie... dla słabej kobiety to naprawdę wyzwanie.
Czekam na zdjęcia przedogródka! Na pewno fajnie sobie to wszystko wymyśliłaś

[Tajka]

Jolu nie piszę dużo, gdyż ciągły brak czasu, ale oglądam fotki z Twojego leśnego ogrodu.
Śmiem twierdzić, że za niedługi czas będziesz miała jak w raju.
Pomysł z podsadzaniem sosen winobluszczem bardzo ciekawy, one wszędzie urosną, a dają soczystą zieleń wiosną, a jesienią cudowne ogniste kolory liści .
Pozdrawiam Cię serdecznie.

[drewutnia]

fajnie z tymi kratkami,bratki jakie dorodne,
a te rury to chyba system nawadniający?

[April]

Marika, dziękuję i zapraszam częściej. W przyszłym tygodniu otwarcie nowej rabaty

Aguniu, fakt końca nie widać, ale nie wiem czy jestem sładą kobietą skoro w większości sama walczę z tą naturą. No nie ścinam drzew, bo piła to zabawka mojego M. Nie mogę odebrać mu wszystkiego
Nawet się nie spodziewałam że we mnie są takie pokłady mocy. Ale też niesamowicie się wypalam. Po 2, 3 dniach wytężonej pracy potrafię pół dnia spędzić na leżaku i się opalać bo niemal padam na twarz. Regeneruję się i od nowa...

Tajeczko, rozumiem i nie mam pretensji. Ja u Ciebie też jestem na bieżąco choć nie zawsze czas pozwala się wpisać lub nie zawsze mam coś do powiedzenia. A nie chcę pisać głupot i ciągle ochów i achów, choć Twój ogród i Ty na to zasługujecie. Ale z pewnością stale mam pytania dotyczące bogatej roślinności i sposobów upraw, ciągle się dokształcam i ciągle zarażam jakimś wirusem. Ostatnio są to przetaczniki szczególnie te szare. Nie mogę się doczekać kiedy będę miała czas zajrzeć do jakiegoś ogrodniczego. Ciągle coś mi stoi na przeszkodzie, dziś zaliczenia syna przed bierzmowaniem

Ewo, przepraszam, u Ciebie też jakoś dawno nic nie pisałam chyba, ale zielone rzeźby widziałam czekam którą wykorzystasz w swoim ogrodzie.
Zgadza się te czarne rurki to nawodnienie. Bez nich nie dałabym rady przy takiej powierzchni i piasku. Jeszcze nie wszędzie zastosowane ale pracujemy nad tym.

[lulka]

W przyszłym tygodniu otwarcie nowej rabaty

no to jakieś wirtualne , żeby wszystko dobrze rosło

[drewutnia]

powiem Ci w sekrecie że bym chciała niebieskiego avara
ps czekam na otwarcie rabaty

[Sosenki4]

Jolu, w trudzie czoła mam zdjęcie niebieskich nabytków z leśnej drogi , jak chcesz to coś, to mogę Ci wysłać. Ciekawe jak moje się przyjmą, bo sadziłam w samo południe w słońcu, a u nas dziś z 40'C , normalnie gorąco zabija człowieka.
Pokażę też dziś miejsce gdzie chcę zrobić rabatę zasłonową od sąsiada-podpowiesz co tam widzisz?

[AGNESS]

Jolu przybiegłam w poszukiwaniu zakupionych przetaczników Ostatnio się za nimi rozglądam

[April]

Magdo, koniecznie i nie tylko , coś tam jeszcze wynajdę. Żadna inna rabata nie kosztowała mnie tyle pracy. Teraz szukam jeszcze paru roślnin na wykończenie pleców. Motam się między zasłanianiem od wiatru i wścibstwa a zrobieniem widoku "naokoło". Muszę sprytnie połączyć chyba oba te widoki.

Ewo, jakoś nie mogę rozgryźć tematu o co Ci chodziło z tym niebieskim avarem? Może mi coś umknęło? Uświadomisz mnie bardziej łopatologicznie?

Marzenko, już pisałam u Ciebie, zbieraj nasionka bo inaczej żmijowiec nie będzie chciał się przyjąć. Bardzo ładnie wyglądają. W całej kępie muszą robić super wrażenie. Co do osłony przed sąsiadem to jak pisałam u Ciebie, jak coś mi przyjdzie do głowy to skrobnę. Tylko wstaw zdjęcia.

Agness, nie zrobiłam zdjęć jeszcze. Wróciłam bardzo póżno to i tak że zdążyłam je posadzić i podlać. Kupiłam też dzwonki karpackie białe i zdobyłam 1 (sztuk jedna) dzwonek skupiony. Będę jeszcze szukać, bo dzwonki bardzo mi się podobają i najwyraźniej świetnie się u mnie czują.
To zdjęcia dzwonków, których w zeszłym roku dostałam miniaturową kępkę, a w tym już dziesięciokrotnie większa kępa. Takie kwiatki lubię




Nie mam tylko pojęcia jak w kępie fioletowych znalazł się jeden biały

[anabanana]

sto lat, sto lat, Aprilko

[April]

Ana, dziękuję Jesteś kochana, ale było nie mówić głośno bo to przytłaczający pesel i powinnam się zamknąć w domu z jakąś antydepresantką w szkle

[x-ag-a]

Hello!
Najlepszego!
Jola, nie przesadzaj z tymi antydepresantami! Ja się wiekiem nie przejmuję, tylko korzystam z uroków życia ile się da (co się sprowadza do niewielkiej de facto ilości przyjemności, ale robię to co lubię i to mi wystarcza ;-))

[anabanana]

Oj tam oj tam, jakie depresje, jakie depresje! Ludzie, co w ziemi dłubać lubią, się nie starzeją - jeszcze nie wiesz o tym?

[agatka123]

Jolu ja też się podłączam z życzeniami

[April]

Agunia badzo dziękuję Ja się generalnie nie przejmuję ale ostatnio jakoś czas tak zap... że zaczynam się zastanawiać. Ty jeszcze do TAKICH uroczystości masz czas bo z tego co pamiętam to do jesteś przed pierwszym "krzesełkiem" a ja to już zapomniałam kiedy to było. Może nie byłoby mi tak smutno gdybym nie była sama w domu.
Nic to, jak mówił Mały Rycerz, jadę po pracy do mojej przyjaciółki do jej domowego spa i się będę relaksować.

Ana, mentalnie z pewnością nie ale fizycznie , ten codzienny ból pleców przechodzi mi już w stan chroniczny . A biżuterii już prawie nie noszę bo nie jestem w stanie zakładać rano pierścionków Dzisiejsze masaże i sauna muszą zdziałać cuda na czas jakiś.

Agnieszko, sprawiasz mi ogromną radość, dziękuję