Och Emka zajęłam się tym nieszczęsnym koszeniem...
a mam taka wiekowa kosiarę,kupiona jeszcze za czasów ogródka działkowego
mała elektryczna ciągle gaśnie,trzeba wyjmować kawałek trawki z kosy bo nie ciagnie
kabel ciągle się zaczepia wryy
Już się nie mogę doczekać jak będę miała tylko małe kawałki do koszenia,wtedy tylko kosą spalinowa i spoko.
Tak mi dzisiaj to koszenie zajęło kawał czasu,(z przerwami na ganianie małej,jedzonko itp)że już nie zdążyłam nowego pomysła zrealizować.Na jutro zaplanowałam malowanie i powyższe)
