Grażynko zaglądam do Ciebie codziennie, a jakżeby inaczej i wiem co wyprawia woda z Twoim ogródkiem. Jesteśmy w podobnej sytuacji. Chociaż dzisiaj jest już lepiej, woda trochę zaczęła wsiąkać i spływać. Pozbierałam wypłukane cebulki i zakopałam, nie wiem czy coś z nich jeszcze będzie.
Jagódko jak to dobrze, że rozpoznałaś moją roślinę, która sama mi się wysiała. Myślałam, że to bodziszek, bo kwiaty trochę podobne. Jesteś naprawdę znawczynią

.