No i tak trzymać Jolu

, szkoda zdrowia żeby się przejmować tym, na co się nie ma wpływu. Przeróbki krawieckie to dla mnie czarna magia, tylko prosty ścieg i lecimy po kwadracie, wszystko inne to już dla mnie wyższa szkoła jazdy, ale jakąś firaneczkę czy zasłonkę to na maszynie oblecę

, jak coś wykombinujesz to się pochwal, wszystko co stworzone własnoręcznie, jest lepsze niż produkcja przemysłowa i oryginalniejsze. Ja mam dzisiaj strasznego lenia.
