Agunia 
- dziękuję, że w nawale wielu prac iwosenno ogrodowych wpadłaś na xhwilkę. Też mnie cieszy,
że czasami mi się chce wyprawić na działkę. Właśnie jutro mam zamiar ale czy w tym zamiarze dotrwam? Pogody życzę

.
Dorotko 
- poszłam, poszłam ale z oszczędności kupiłam te najzwyklejsze paluszki. Zanim popróbowałam, to już zdechły.
Teraz czekam na akumulatorki - idą z Chin, podobno do tygodnia powinny dotrzeć.
Agnieszko 
- jak miło, że wpadłaś, pewnie, że radość ogromną mi sprawiłaś tą wizytą. Ja lubię koleuski i muszę parę dokupić,
bo ofiarowane nasionka dziwaczków nie wystartowały

A odwagą to Ty, Kochana, się wykazałaś i za to Cię podziwiam, i cieszę się.
