Ewuś trzymaj się kochana

popłakałam się, bo wiem jak ja strasznie płakałam jak mojego Rysia pogryzły psy jak zapłakana, zakrwawiona w pizamie i kapciach gnałam setką po wiochach do mojego weterynarza o 11 wieczorem
a zakrwawiona byłam bo wpadłam pomiędzy dwa owczarki aby wyrwać im mojego kota, które go chciały rozerwać
to straszne stracić siersiastego przyjaciela

buziaczki i jestem z tobą w twoim cierpieniu