Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu, nakarmiłam oczy widokami z Twojego ogrodu.
Jak zwykle cały zachwyca.
Jaka szkoda, że nie mam ostatnio czasu na częstsze odwiedziny.
Twój ogród napełnia mnie spokojem.
Jak zwykle cały zachwyca.
Jaka szkoda, że nie mam ostatnio czasu na częstsze odwiedziny.
Twój ogród napełnia mnie spokojem.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Gosiu, miło, że wpadłaś
Ja też uspakajam się w ogrodzie - to taki balsam na moją skołataną duszę :P
Dorotko, do mnie nie da się wejść niepostrzeżenie, bo kudłacze są bardzo szczekliwe
Ale jak już się uspokoją i zaakceptują gościa, to można spokojnie posiedzieć pod gruszą i pokontemplować naturę
Dorotko, cedr w tym roku ma duże przyrosty i mnóstwo szyszek! No, i ten niesamowity kolor igieł -niebiesko szary- który bezustannie mnie zachwyca...
Aguś, na szczęście chwilowo upał sie skończył i mamy chwilę wytchnienia
Można spokojnie popracować w ogrodzie...
Też miałam ochotę na jaśmin pnący, ale w naszym klimacie chyba nie da rady
Natomiast jaśminowiec jak najbardziej i właśnie teraz roztacza swój upajający zapach
Izo, dziękuję za miłe słowa
Mój domek jest bardzo stary, przedwojenny i zdążył sie już wtopić w ogród...Niestety, niebawem czeka nas duży remont, m.in. wymiana dachu i z przerażeniem myślę o potencjalnych szkodach w ogrodzie
Hortensja Aspera pięknie kwitnie - mam nadzieję, że niebawem to pokażę...
Moja Fundacja zajmuje się dziećmi nieuleczalnie chorymi, głównie z chorobami genetycznymi i tzw. wielowadziem. Dzieci te są pod opieką rodziców w domu, a Fundacja zapewnia im całodobową opieke lekarską, pielęgniarską, psychologiczną, duszpasterską...Kupujemy też lekarswa, sprzęt rehabilitacyjny, pieluszki jednorazowe. A nasi wolontariusze zajmują się oraganizowaniem akcji mających na celu pozyskiwanie funduszy na tę działalność, a także bezpośrednio w domu chorych dzieci pomagają rodzicom w opiece nad nimi, zajmują się też rodzeństwem...Dużo by jeszcze pisać - ale bardzo mi zależy na tym, żeby propagować ideę wolontariatu, który w Polsce jest - w odróżnieniu od krajów zachodnich - jeszcze bardzo mało popularny, niestety
Altiko, myślę, że w garażu uda się przechować różyczkę


Dorotko, do mnie nie da się wejść niepostrzeżenie, bo kudłacze są bardzo szczekliwe


Dorotko, cedr w tym roku ma duże przyrosty i mnóstwo szyszek! No, i ten niesamowity kolor igieł -niebiesko szary- który bezustannie mnie zachwyca...
Aguś, na szczęście chwilowo upał sie skończył i mamy chwilę wytchnienia

Też miałam ochotę na jaśmin pnący, ale w naszym klimacie chyba nie da rady


Izo, dziękuję za miłe słowa


Hortensja Aspera pięknie kwitnie - mam nadzieję, że niebawem to pokażę...
Moja Fundacja zajmuje się dziećmi nieuleczalnie chorymi, głównie z chorobami genetycznymi i tzw. wielowadziem. Dzieci te są pod opieką rodziców w domu, a Fundacja zapewnia im całodobową opieke lekarską, pielęgniarską, psychologiczną, duszpasterską...Kupujemy też lekarswa, sprzęt rehabilitacyjny, pieluszki jednorazowe. A nasi wolontariusze zajmują się oraganizowaniem akcji mających na celu pozyskiwanie funduszy na tę działalność, a także bezpośrednio w domu chorych dzieci pomagają rodzicom w opiece nad nimi, zajmują się też rodzeństwem...Dużo by jeszcze pisać - ale bardzo mi zależy na tym, żeby propagować ideę wolontariatu, który w Polsce jest - w odróżnieniu od krajów zachodnich - jeszcze bardzo mało popularny, niestety

Altiko, myślę, że w garażu uda się przechować różyczkę


- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Kochanie to jak nie znasz tej odmiany to postaram się wkleić u siebie w wątku zdjęcie mojego okazu, w sumie za parę dni zacznie kwitnąc, więc wtedy na pewno pokaże.Swoją drogą ładna roślinka i chyba szybko przyrasta (mam pierwszy sezon więc na 100% nie jestem pewna ale na razie idzie szybko
)

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu ja też , za każdym razem z przyjemnością oglądam zdjęcia wejścia do domu .[Iza] pisze:Uwielbiam to wejście do twojego domu.
Nie zazdroszczę Ci remontu , ale jak trzeba to trzeba , mój M cały czas coś kończy wokół domu lub robi ogrodzenie , zawsze mi naniszczy roślin .
Genia
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu-czy masz na cedrze szyszki????
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Chylę czola przed tego rodzaju działalnością
i z całego serca ją popieram, chociaż ja sama nie miałabym odwagi ani wystarczającej wytrzymałości psychicznej, aby iść twoim śladem. Chociaż, czy ja wiem? Tak do końca to człowiek sam siebie nie zna...


Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Wandziu, właśnie tak: 'Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono...' I zwłaszcza w obliczu tak wielkiego nieszczęścia i dziecięcego cierpienia można odnaleźć w sobie wielkie pokłady siły...
Grażynko, tak, sporo szyszek jest w tym roku na cedrze
Jak zrobię fotki, to pokażę
Geniu, kiedyś trzeba to zrobić, ale serce boli
Pocieszam się tylko tym, że po remoncie będzie jeszcze piękniej...
Paulo, poczekam na kwitnienie Twojego klemka :P
Dzisiaj była piękna pogoda - nie za ciepło, nie za zimno, ładnie świeciło słoneczko
Nadal tylko jest bardzo sucho więc cały czas podlewam
Kończą się też powoli moje czereśnie. Za to jabłonie masowo zrzucają niepotrzebne jabłuszka i śmieci pod drzewami, a śmieci
Za to róże szaleją, a lilie się rozkręcają. Dzisiaj kilka róż:
Fresia i New Dawn

Augusta Luiza jest niesamowita, a The Fairy dopiero się rozkręca:

Żeby nie było, ze pokazuję tylko róże, troszkę 'hortensjowato' - Anabelka w blokach startowych i dębolistna, która chyba nie będzie kwitła

Grażynko, tak, sporo szyszek jest w tym roku na cedrze


Geniu, kiedyś trzeba to zrobić, ale serce boli

Paulo, poczekam na kwitnienie Twojego klemka :P
Dzisiaj była piękna pogoda - nie za ciepło, nie za zimno, ładnie świeciło słoneczko



Za to róże szaleją, a lilie się rozkręcają. Dzisiaj kilka róż:
Fresia i New Dawn


Augusta Luiza jest niesamowita, a The Fairy dopiero się rozkręca:


Żeby nie było, ze pokazuję tylko róże, troszkę 'hortensjowato' - Anabelka w blokach startowych i dębolistna, która chyba nie będzie kwitła



- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Augusta...czyż nie pasuje do niej to imię? Jest taka dystyngowana, prawdziwa jejmość
- jak Małgorzata Linde.
Świetnie, że piszesz o Waszej fundacji, to bardzo budujące było obserwować, jak dojrzewała w Tobie ta myśl, ja sądzę, że idee wolontariatu odbudujemy w naszym kraju, może w ciagu kilku - kilkunastu najbliższych lat - ja widzę, jak zaczynamy sie organizować wokół szkół, parafii, OSP, pomocy sąsiedzkiej - mam nadzieję, że za kilka lat przyznać się, że nigdzie sie nie działa, to będzie obciach

Świetnie, że piszesz o Waszej fundacji, to bardzo budujące było obserwować, jak dojrzewała w Tobie ta myśl, ja sądzę, że idee wolontariatu odbudujemy w naszym kraju, może w ciagu kilku - kilkunastu najbliższych lat - ja widzę, jak zaczynamy sie organizować wokół szkół, parafii, OSP, pomocy sąsiedzkiej - mam nadzieję, że za kilka lat przyznać się, że nigdzie sie nie działa, to będzie obciach

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu piękna ta Augusta Luiza, nie wiem dlaczego ale może i dobrze, bo zawsze można wdepnąć do zaprzyjaznionych forumek do ogródka na kawkę a przy okazji podziwiać roślinki.
Podziwiam Twój ogród z duszą, przepiękna - już się powtórzę - soczysta zieleń, pozazdrościłam Tobie pięknych hortensji a Anabell dla mnie zjawiskowa i zafundowałam sobie 12 szt. - jak widzisz jestem pilną uczennicą - efekt jest dopiero jak mamy kilka egzemplarzy tej samej rośliny,
Podziwiam Twoje zaangażowanie w pomoc dla chorych dzieci, życzę wielu hojnych darczyńców bo największym podziękowaniem i radością jest uśmiech dziecka i takich uśmiechów oby było jak najwięcej
Podziwiam Twój ogród z duszą, przepiękna - już się powtórzę - soczysta zieleń, pozazdrościłam Tobie pięknych hortensji a Anabell dla mnie zjawiskowa i zafundowałam sobie 12 szt. - jak widzisz jestem pilną uczennicą - efekt jest dopiero jak mamy kilka egzemplarzy tej samej rośliny,
Podziwiam Twoje zaangażowanie w pomoc dla chorych dzieci, życzę wielu hojnych darczyńców bo największym podziękowaniem i radością jest uśmiech dziecka i takich uśmiechów oby było jak najwięcej

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś ten widok sprawił, ze zaniemówiłam z zachwytu.....a rzadko mi się to zdarza....bo jestem gadułą

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dalu przepiękna ta róża ,gdzie ją kupowałaś ?
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Agnieszko, przyznam się, że ja też nie mogę się napatrzyć na Augustę:

Taruś, 12 Anabelek - ależ to będzie widok jak wszystkie zakwitną! Bardzo mi się podobają takie monotematyczne nasadzenia. Efekt zazwyczaj bywa piorunujący
Ja mam kilkanaście krzaczków hortensji bukietowej na jedej z rabat i fajnie to wyglada
Wracając do Fundacji - nasza praca to jedno, a hojność darczyńców to druga sprawa. Bez hojności sponsorów niewiele moglibyśmy zdziałać. Ale nie możemy narzekać - zazwyczaj ludzie bardzo chętnie wspierają nasze akcje. Gorzej z tym uśmiechem dziecka - niestety, nasze dzieci w 90% są bez kontaktu...
100krotko, Augusta to nie tylko dama, to prawdziwa KRÓLOWA! Jeszcze nie spotkałam tak pięknie wybarwionej róży, o tak wspaniałym ułożeniu płatków i takich pięknych, zdrowych liściach
Myśl o wolontariacie rzeczywiście - używając nomenklatury ogrodniczej- kiełkowała we mnie od dłuższego czasu. Gdy mogłam przestać intensywnie pracować, najpierw rzuciłam się w wir zajmowania sobą, tzw. samorozwoju, później całkowicie zawładnął mną ogród i zgłębianie wiedzy ogrodniczej, a na końcu poczułam pustkę i niepokój, że trzeba robić coś więcej i nie tylko dla siebie. Dobrze by było, żeby te idee społecznikowskie i postawa obywatelska były coraz bardzie popularne. Na razie chyba jesteśmy na etapie bogacenia się i zajmowania sobą. We Wrocławiu w mojej Funacji, jedynej tego typu na Dolnym Śląsku czynnie działa ok. 50 wolontariuszy, głównie studentów...
Geniu, kupiłam ją od jednej z forumek

Taruś, 12 Anabelek - ależ to będzie widok jak wszystkie zakwitną! Bardzo mi się podobają takie monotematyczne nasadzenia. Efekt zazwyczaj bywa piorunujący


Wracając do Fundacji - nasza praca to jedno, a hojność darczyńców to druga sprawa. Bez hojności sponsorów niewiele moglibyśmy zdziałać. Ale nie możemy narzekać - zazwyczaj ludzie bardzo chętnie wspierają nasze akcje. Gorzej z tym uśmiechem dziecka - niestety, nasze dzieci w 90% są bez kontaktu...
100krotko, Augusta to nie tylko dama, to prawdziwa KRÓLOWA! Jeszcze nie spotkałam tak pięknie wybarwionej róży, o tak wspaniałym ułożeniu płatków i takich pięknych, zdrowych liściach

Myśl o wolontariacie rzeczywiście - używając nomenklatury ogrodniczej- kiełkowała we mnie od dłuższego czasu. Gdy mogłam przestać intensywnie pracować, najpierw rzuciłam się w wir zajmowania sobą, tzw. samorozwoju, później całkowicie zawładnął mną ogród i zgłębianie wiedzy ogrodniczej, a na końcu poczułam pustkę i niepokój, że trzeba robić coś więcej i nie tylko dla siebie. Dobrze by było, żeby te idee społecznikowskie i postawa obywatelska były coraz bardzie popularne. Na razie chyba jesteśmy na etapie bogacenia się i zajmowania sobą. We Wrocławiu w mojej Funacji, jedynej tego typu na Dolnym Śląsku czynnie działa ok. 50 wolontariuszy, głównie studentów...
Geniu, kupiłam ją od jednej z forumek

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Augusta na szczycie listy zakupów
Moja Anabelka ma dopiero maleńkie pączki, gdzie jej do twojej.
Podziwiam

Moja Anabelka ma dopiero maleńkie pączki, gdzie jej do twojej.
Podziwiam

Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Stokrotko, ja się prawie zawsze z Tobą zgadzam, ale mnie Augusta raczej z pełną fantazji Anią (Kordelią) się kojarzy niż z Małgorzatą Linde 
