
Goście odjechali, a ja nie mam nadal więcej czasu.

Prawie każdą wolną chwilę spędzamy na wsi. Działki mi trochę zarosły.
Myślę troszkę zmian zrobić, stopniowo bo na pewno się nie wyrobię jesienią.
Mój M bardzo polubił wieś i często tam bywa, ja kiedy tylko mogę.
Ale teraz Witam moich gości

Tosieńko też myślę o Tobie i mam nadzieję, że kiedyś do mnie zawitasz.

A bocianów to u nas jest dużo. U nas na wsi.

Gosiu dziękuję

Nie robimy nic z pośpiechem, powolutku.
Na wsi inaczej czas biegnie, coś nie dokończone, nie sprzątnięte nie przeszkadza - jutro też jest dzień.
To mi bardzo odpowiada.
Aniu jesteś miła

Lilie możesz chyba gdzieś wetknąć, gorzej z piwonią.
Widziałam Twój ogródek - taki malutki, zdjęcie z góry - to cały Twój ogród?
Koniecznie kup troszkę ha od sąsiada.

Troszkę zaległych lilii.












I ostatnia ( słoneczna) niedziela na wsi.






To tu czas wolniej biegnie.

Pergola prosi jeszcze o 2 powojniki. Nawłoć posadzona dla ozdoby.
I na koniec dawne urządzenie do mycia rąk na podwórku.

Z działeczek innym razem, fotosik coś u mnie wolno działa i to mnie

Pozdrawiam serdecznie.
