Ja tego pierwszego niestety już nie mam

chyba w tamtym roku musiałam wyrzucić 8 szt. z powodu wełnowca

jeszcze wtedy nie pomyślałam

głupia że jest coś takiego jak forum ogrodnicze i tylko kupiłam jakiś preparat (drogi

) na to paskuctwo a efektu nie było

i od jednego osiem sztuk się zaraziło

ale już nadrobiłam to z nawiązką
Martuś wieczorem zrobię fotki bo teraz mi światło odbija i pokarzę jak teraz wygląda

i jest dobra wiadomość

namówiłam męża aby coś pokombinował i zawiesił mi jednak kwietniki nad kącikiem dracenkowym

nie było stanowczego sprzeciwu, więc jestem dobrej myśli
