


Dla lepszego humoru, wyszłam w słoneczne popołudnie na ogródek, na mała sesyjkę

A to rezultaty...
'Mariateresia'

'Bonica '82'

Zawilec japoński

Marcinki

Hortensja 'Anabell'

Rozchodnik

Wrzos (prezent od Lulki


Kupidynek

Cynia liliput

Gosiu ja też specjalnie się tym nie bawię. Przechowuję stare w skrzynkach i doniczkach i jak w lutym przycinam to wsadzam do ziemi, jak się przyjmie to dobrze. W tym roku nawet w czerwcu wsadzałam obcięte wierzchołki i niektóre się przyjęły. I tak jak Ty co jakiś czas kupuję nowe.Margo2 pisze:Podobno najlepszym terminem na sadzonkowanie jest sierpień, także na pewno nie jest za wczesnie. Ale jak widać, Maju Tobie się to udaje i później.
Ja nie sadzonkuję, tylko wstawiam stare pelargonie do piwnicy i przetrzymuję w doniczkach do wiosny.
Co 2,3 lata wymieniam na nowe.
A, że ja nie mam ręki do sadzonkowania, kupuję nowe w Auchanie.