KRYSIU-dzięki za pochwały ogrodu :oops:Jest on ogrodzony,tylko duża brama jest przeważnie otwarta,ale jak na razie...puk...puk...nic się nie dzieje,ale może dlatego,że mam dobrego dozorcę.Wpuści pod dom,ale odejść nie pozwoli.Już nie jedną osobę przetrzymał na baczność,

przez kilka nawet godzin,jak nas nie było w domu,ale duże ostrzeżenie wisi na furtce.
Grila można tanim kosztem pobudować,jak ma się dostęp do kamieni.
Lewkonie siałam,ale jakieś marne, a lwie paszcze nie wzeszły.Obielę kupiłam jako mało sadzoneczkę,ona dosyć szybko rośnie.W tym roku posieję trochę jej nasion, zobaczę jak szybko rosną,mam już posiany drugi rok nasiona złotokapu i białego pigwowca.Nawt spore urosły.
Krzewy o które pytasz,to w głębi tawuła a na 1 planie czerwony kasztanowiec.
Teraz moje gynurki są małe,bo ta ze zdjęcia już zaczęła brzydko wyglądać,więc posadziłam młode szczepki.Ona jest niewymagająca,często o niej zapominam i rośnie.
Kilka zdjęć od strony ulicy.

lewa strona od wjazdu

walczę w tym roku z mniszkiem,muszę zrobić dosiewkę trawnika.

to są samosiejki godecji i nagietka ,rosną na zasadzie kto silniejszy.

i przyjaciel rodziny

wjazd

i moje gynurki.