Witajcie.
W nocy znów pokropiło i będzie można sadzić roślinki do ziemi.
Po tym deszczu wszystko tak podrosło, że szok.
Ale deszcz szczególnie teraz jest potrzebny, więc się cieszę.
Danusiu - byłoby jej bardzo szkoda, bo w zeszłym roku wyglądała rewelacyjnie.
Popadało to na pewno się zbierze w sobie i zacznie rosnąć.
A remontów mam na długo dosyć.
Tomku - przeważnie tak.
W zeszłym roku mi się nie udały bo u mnie całe lato było zimne i mokre.
Ogórki zaczęły chorować i nie udało mi się nic zebrać.
Ale w tym roku już widać, że jest lepiej to i coś urośnie na małosolne, które uwielbiam.
Pomidory w gruncie też padły ale te szklarniowe owocowały aż do mrozów.
Izuś - to porzeczka czerwona na pniu.
Każdego roku tak wygląda i mam z niej kilka litrów czystego soku.
Jest niezwykle plenna.
Comciu - zgadłaś.
I dzięki za odpowiedż dla Izy.
Wiesiu - efektu jeszcze za bardzo nie widać, ale niedługo będzie już lepiej.
Po tych wszystkich pracach poremontowych, praca w ogródku to prawdziwy relaks.