
A co do zmian na tych głównych łodygach, nie są powodem do niepokoju? Wina uprzedniego suchego powietrza?
Bardzo dziękuję za porady.norbert76 pisze:Wszystko, same błędy uprawowe. W zasadzie wszystko masz w wątku.
Po 1. Osłonki do wywalenia, korzenie muszą oddychać. Poza tym co to za pomysł z tym keramzytem w osłonce? Co on ma dać? Chyba, żeby podłoże wolniej przesychało, nic więcej. Doniczkę stawiasz na podstawce.
Po 2. Spryskiwanie liści nic nie daje, a za to w warunkach domowych zbyt częste spryskiwanie to pierwszy krok do załapania infekcji grzybowej. Żeby podnieść wilgotność powietrza można dać doniczkę z podstawką na dużej tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem, ale to połowiczne rozwiązanie. Jak masz bardzo suche powietrze, to w okresie jesienno-zimowym dobrze jest zainwestować w nawilżacz. Ideą podniesienia wilgotności powietrza nie jest moczenie liści. Spryskiwanie liści wodą to mit i tylko mit powtarzany jak mantra.
Po 3. Do przesadzenia i to już. Do przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 3:1. Keramzyt wsypujesz na dno doniczki z odpływem. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.
Po 4. Roślin nie podlewa się cyklicznie, a w zależności od warunków uprawy oraz wymagań danej rośliny czy pory roku. Skrzydłokwiata podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Stanowisko jasne w pobliżu okna. Jak masz północną, wschodnią wystawę to daj na parapet.
Resztę znajdziesz w wątku.