Alinko, obejrzałam nie tylko zdjęcia rzeczywiście bajkowego ogródka, ale poczytałam wpisy. Trudno dodać coś oryginalnego do pochwał, które zebrałaś. Jawisz się jako osoba miła i otwarta, i cieszę się, że Cię poznałam ( choć na razie
wirtualnie ). Aż trudno uwierzyć, że zmieściłaś tyle roślin, wody i kamieni na tak niewielkiej powierzchni.
Zazdroszczę ukształtowania terenu i trzeba przyznać, że wykorzystałaś doskonale. Zastanawiam się, czy stosujesz
może obornik, że tak roślinki wspaniale Ci rosną ? Nawet z trudnymi sobie radzisz. Masz
green fingers
A w Twoich goryczkach zakochałam się.
