agape pisze:Będę czekać aż założysz może i swój wątek ogrodowy
Mam nadzieję, że uda mi się przed tym powstrzymać
Po pierwsze primo nie mam co pokazywać,
po drugie primo mój zapał do pisania wątku wypaliłby się szybciej niż snopek słomy. Wiem, bo już to kiedyś przerabiałam. Gdyby tak się jednak nie stało, to byłoby jeszcze gorzej, bo mam jednak sporo obowiązków, które musiałyby wtedy ucierpieć (a i teraz cierpią!)
Mój Ogród (wpływ Oranii?) jest jeszcze młodziutki i wciąż rodzi się w bólach (aktualnie
rozciapkana a wkrótce kamienna glina).
Od dzisiaj zastanawiam się jak sprawnie posadzić 41 bylin zakupionych na cebulach.pl. Tak jest, jestem z zamiłowania byliniarką, choć popełniłam też zakup 12 róż (zgubny wpływ forum!). I teraz nie wiem gdzie je posadzić, zrujnowały mi koncepcję... a na dodatek zajęły donice na nowe zakupy.
No i uważam, że w dobie wszechobecnej chemii ogród bez warzywnika i sadu to nieporozumienie. Kwiatki są cudne, ale zdrowie dzieciaków jest wartością nadrzędną.
Ależ się rozpisałam!!!
Uściski dla wszystkich współtwórców tego wątku, jesteście fajną ekipą... Wiem, bo wszystko u Was przeczytałam
