Mag, te moje
"jeżynki" to ...
pół hektara lasku świerkowego,
całkowicie opanowanego przez te
dzikie bestie ... zauważ i doceń to, że nie wspominam, o drugiej połowie
Owocki mają maleńkie, za to pędy baaardzo długie, kolczaste i wszędobylskie.
Już postanowiłam, pozbędę się znacznej części lasku, utworzę z niego "barbakan", a wewnątrz będzie szalał mój osobisty kosiarz
Na granicy lasku "obwodowego" i wolnego środka będą krzewy, różne odcienie zieleni, od złocistego po mój ukochany ciemny burgund
Innego wyjścia nie widzę, a to rozwiązanie ... coraz bardziej mi się podoba
Teraz tylko wypada mi ...
zaprosić forumową brać, po świerki (sto kilkadziesiąt sztuk, albo i więcej ... małe, duże, srebrne i zielone) do sadzenia albo na zimowe stroisze lub ... do innych, dowolnych celów
