
Choroby róż Cz.1
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Choroby róż
olga-s1 - z Twoją różą jest wszystko w porządku. Wiele odmian ma młode listki mniej lub bardziej czerwone. 

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Coś mi się wydaje, że będę tu częstym gościem
Takie przebarwienie pojawiło się na dwóch pędach stosunkowo niedawno, dopóki plamki były delikatne, nie zwróciłam nawet na to większej uwagi. Wczesną wiosną pęd był zdrowy; cały zielony. Dodam, że róża była tej wiosny przesadzana. Na dole pędy są jeszcze "czyste". Z przeprowadzonego śledztwa przychodzi mi na myśl rak wgłębny róży. Pewnie skończy się na niskim przycięciu, co specjalnie mnie nie cieszy, bo na szczycie widać już pączek kwiatowy. Ale jak mus to mus...
Róża zdążyła już tej wiosny stoczyć walkę ze skoczkiem.
Co myślicie o mojej diagnozie?
Najbardziej porażona góra pędu:

Dół krzewu (najbardziej porażone są 2 pędy, ale widać początki choróbska też na innych)


Róża zdążyła już tej wiosny stoczyć walkę ze skoczkiem.
Co myślicie o mojej diagnozie?
Najbardziej porażona góra pędu:

Dół krzewu (najbardziej porażone są 2 pędy, ale widać początki choróbska też na innych)

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Raczej są to objawy przemrożenia pędu przez okres zimy.
Re: Choroby róż
Też tak sądzę pozdrawiamDeirde pisze:Raczej są to objawy przemrożenia pędu przez okres zimy.

Mąż Ani
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Gosiu, Aniu - dziękuję. Róża miała w marcu zielone, zdrowe pędy. Cięłam nad budzącym się pąkiem - tak jak zaznaczyłam w kółku (zdaje się właśnie ten pęd jest najbardziej porażony). Poniżej zdjęcie zrobione tuż przed posadzeniem - 11 marca (musiałam wykadrować, by było cokolwiek widać). Czy możliwe zatem, by pęd przemarzł, po zimie nie miał żadnych objawów, wypuszczał liście, a teraz dopiero wychodzą objawy przemarznięcia? Po przesadzeniu nie było u mnie większych przymrozków. Mam mimo wszystko wątpliwości, czy to efekt przemarznięcia



- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Czasem objawy się widoczne po jakimś czasie. Często też pędy brązowieją gdy jest różnica w temperaturze między dniem i nocą.
Objawy tej choroby o której wspominałaś są inne.
Objawy tej choroby o której wspominałaś są inne.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Choroby róż
Milenko,nie bójmy się ciąć róż,śmiało wytnij te wszystkie cienkie pędy,ten rosnący do środka.Zostaw te najgrubsze i ładnie je wszystkie wyrównaj.Oczywiście cięcie ma być prawidłowo ok. 1 cm nad pączkiem skierowanym na zewnątrz.Zobaczysz jaki ładny krzaczek utworzy z wdzięczności że tak ją przycięłaś.Aż mnie ręka świerzbi żeby to zrobić,nie roztkliwiaj się nad każdą gałązką.Ciachaj.
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Choroby róż
Deirde
Czytałem starsze posty i do zabezpieczenia róż przed nimułką zasugerowałaś trzy środki: Owadofos Confodor i Mospilan. Znalazłem i kupiłem w ogrodniczym Mospilan 20SP. Nie wiem czy użyłem dobrego stężenia, bo w ulotce piszą średnio o 2g tyle że na 100 metrów kwadratowych powierzchni. Użyłem 2g proszku na 1,5 litra wody. Róże spryskane w poniedziałek.
Jak długo u Ciebie ten środek zabezpiecza róże przed nimułką?
Czy powtarzasz zabieg i ewentualnie po jakim czasie?
Z moich pobieżnych obserwacji wynika, że od poniedziałku na różach nie ma niczego, ani mszyc, ani skoczków ani innych atrakcji. Nie wiem czy nimułka już jest aktywna, ale pod jednym krzaczkiem róży pracowity żuk targał coś nieżywego bardzo podobnego do niej. W zeszłym roku u mnie ten szkodnik skasował pierwsze kwitnienie zdaje się, że na wszystkich krzewach.
Czytałem starsze posty i do zabezpieczenia róż przed nimułką zasugerowałaś trzy środki: Owadofos Confodor i Mospilan. Znalazłem i kupiłem w ogrodniczym Mospilan 20SP. Nie wiem czy użyłem dobrego stężenia, bo w ulotce piszą średnio o 2g tyle że na 100 metrów kwadratowych powierzchni. Użyłem 2g proszku na 1,5 litra wody. Róże spryskane w poniedziałek.
Jak długo u Ciebie ten środek zabezpiecza róże przed nimułką?
Czy powtarzasz zabieg i ewentualnie po jakim czasie?
Z moich pobieżnych obserwacji wynika, że od poniedziałku na różach nie ma niczego, ani mszyc, ani skoczków ani innych atrakcji. Nie wiem czy nimułka już jest aktywna, ale pod jednym krzaczkiem róży pracowity żuk targał coś nieżywego bardzo podobnego do niej. W zeszłym roku u mnie ten szkodnik skasował pierwsze kwitnienie zdaje się, że na wszystkich krzewach.
- ninkas
- 200p
- Posty: 344
- Od: 23 sty 2011, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Choroby róż
To na pewno nie nimułka zniszczyła Ci pąki ponieważ ona woli liście, kwitnienie mogła Ci zniszczyć bruzdownica, zwiot lub kwieciak.
Alicja
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Nimułka niszczy liście, kwiaty tak jak podano wyżej bruzdownica lub zwiot - dzięki za podpowiedź Alicjo.
Ze względu na mojego psa nie pryskam chemią wszystkich róż, no i mam dużo biedronek.
Środki systemowe powinny chronić krzewy na okres do 3 tygodni.

Ze względu na mojego psa nie pryskam chemią wszystkich róż, no i mam dużo biedronek.
Środki systemowe powinny chronić krzewy na okres do 3 tygodni.
- olga-s1
- 100p
- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Dziękuję Camelio bardzo mnie uspokoiłaś, jednak to nie koniec moich rozterek, na liściach róż było jakieś wypukłe paskudztwo jakby jaja jakiegoś szkodnika a następnie w tym miejscu pokazały się dziurki. Chciałam umieścić zdjęcia ale mam z tym na razie problem, umieszczę je póżniej.
Pozdrawiam Olga

Pozdrawiam Olga

Pozdrawiam Olga
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Dziękuję Dziewczyny
Zrobię jak radzicie, choć serce pewnie mi pęknie podczas ścinania pędów z pączkami, ale dam radę




- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Choroby róż
Mnie udało się nimułkę zwalczyć ręcznie, obrywałam, obrywałam i póki co - spokój.
Olgo - jeżeli masz robactwo na niewielkiej ilości liściach,to i je możesz zerwać, a potem spalić w kominku. Pamiętaj, że jeżeli nie udaje ci się wkleić zdjęcia, zawsze możesz z jednym liściem i jego lokatorami udać się do sklepu ogrodniczego, najczęściej uzyskasz tam poradę, cóż to za szkodnik i czym go zwalczyć.
Olgo - jeżeli masz robactwo na niewielkiej ilości liściach,to i je możesz zerwać, a potem spalić w kominku. Pamiętaj, że jeżeli nie udaje ci się wkleić zdjęcia, zawsze możesz z jednym liściem i jego lokatorami udać się do sklepu ogrodniczego, najczęściej uzyskasz tam poradę, cóż to za szkodnik i czym go zwalczyć.
- olga-s1
- 100p
- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Masz rację Ewuniu można tak zrobić , ale jak będzie tego więcej to roślina będzie kiepsko wyglądała .
Dzisiaj udało się dołączyć zdjęcia co prawda nie najwyraźniejsze,może ktoś jednak rozpozna co to jest .

Dzisiaj udało się dołączyć zdjęcia co prawda nie najwyraźniejsze,może ktoś jednak rozpozna co to jest .



Pozdrawiam Olga
Re: Choroby róż
Witam niestety i ja przyszłam po pomoc, jestem strasznym świeżakiem różanym i przestraszyło mnie dzis, że coś mi "chapie" róże, to chyba pleśń? na szczepionej takie paskudztwo
plus biały nalot na listkach pozostałych i na innej tak samo

czym je ratować? jak im pomóc? czy na inne też sie może przenieść? ( mam ponad 30 róż)
czym je ratować? jak im pomóc? czy na inne też sie może przenieść? ( mam ponad 30 róż)