Borówka amerykańska - 14 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Coś jest nie tak bo mało owoców, ja mam po 50-80 szt. na gałązce ale mam też słabiutkie co nie zawiązały dobrze pąków kwiatowych. Jedno wiem borówki się nie uzdrowi od razu to proces długofalowy a ci co pryskają za dużo i sypią nawozów ponad miarę czeka rozczarowanie bo zamiast pomóc bardziej zaszkodzą , borówka nie lubi przenawożenia i zasolenia. Ja bym podsypał korą może trochę Carbomatu i może jakiś środek dolistyny np. Expando?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
No właśnie w tym roku nie dałem nic poza saletra chyba na start. Dzisiaj dałem świeżego torfu kwaśnego i niecałą garstkę BIOPONU do borówek. Poczytam o tych środkach co napisałeś bo ich nie znam.
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 5 lis 2022, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Potwierdzam. Powyższe (wynikające z pasji do eksperymentów) chyba mnie załatwiło w zeszłym roku. W tym roku wychodzenie z opresji a w przyszłym mam nadzieję ponowne solidne zbiory.Yogibeer701 pisze: ↑25 maja 2025, o 14:15za dużo i sypią nawozów ponad miarę czeka rozczarowanie bo zamiast pomóc bardziej zaszkodzą
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
W tamtym roku dałem bardzo oszczędne ilości siarczanu amonu, jedną porcję na krzak podzieloną na cały sezon. Listki utrzymywałem jasno zielone. W tym roku krzaczki oblepione owocami. Nie mam wody w studni , więc żeby chociaż w minimalnym stopniu zakwasić użyłem jednej porcji nawozu bezazotowego jesiennego z siarką do borówek w kwietniu , bo tylko to widziałem w sklepie przy okazji , siarki granulowanej nie mieli. Regularnie sypię duże ilości kawy od zeszłego roku i garść obornika granulowanego na krzak wczesną wiosną. Mam całkiem fajne przyrosty jak na ten okres od 20 kwietnia do 20 maja i z każdym rokiem te zmiany są coraz bardziej widoczne . Nawożenie azotowe(z worka) schodzi u mnie na dalszy plan i w razie konieczności. W tym roku chciałbym już nic nie dawać z worka . U nas w glebie składniki nie są tak łatwo wymywane jak w piaszczystej glebie , więc nie trzeba szaleć z obserwacji z zeszłego roku . W piaszczystej ziemi pomyślałbym żeby częściej dokarmiać borówki , ale niekoniecznie samym nawozem z worka i lepiej dać mniej i widzieć lekkie niedobory niż przesadzić. Nie wiem czy zawiązała się u mnie mikoryza ,bo nigdy nie sprawdzałem i nawet nie wiem jak to zrobić ,bo trudno mi dostrzec po korzonkach. Zimą i jeszcze w kwietniu było sporo różnych grzybów pod borówkami na leśnej ściółce. Teraz kiedy się ociepliło schowały się. Widać ,że ta ziemia pod borówkami jest bogata w życie i naturalnie występują w niej procesy biologiczne.
U nas straty sięgną myślę do 20% . Przyszły przymrozki kiedy już zaczęły niektóre kwitnąć i w trakcie kwitnienia było zimno i wietrznie , więc nie było wielu interesantów pyłku. Znacznie lepiej niż rok temu. Trawa bardzo urosła i trochę poratowała(wilgoć i osłona), nawet winogrona posadzone rok temu nie zmarzły.
Z wykopanej Kazpliszki która dałem do 10litrowej donicy chyba już nic nie będzie , ale mam czas to poczekam. Ma korzonki z 5litrów, bo ostatnio zmieniłem jej ziemię na torf.
Wykopana i podniesiona Brigitta ma listki i nawet jakieś tam minimalne skąpe przyrosty , więc poszło jej to na zdrowie. Widać wrażliwa na zwięzłe i wilgotne gleby tak jak Kazpliszka.

Taki widoczek zarośniętego Nelsona z 22r 17 maja po przyjeździe.
U nas straty sięgną myślę do 20% . Przyszły przymrozki kiedy już zaczęły niektóre kwitnąć i w trakcie kwitnienia było zimno i wietrznie , więc nie było wielu interesantów pyłku. Znacznie lepiej niż rok temu. Trawa bardzo urosła i trochę poratowała(wilgoć i osłona), nawet winogrona posadzone rok temu nie zmarzły.
Z wykopanej Kazpliszki która dałem do 10litrowej donicy chyba już nic nie będzie , ale mam czas to poczekam. Ma korzonki z 5litrów, bo ostatnio zmieniłem jej ziemię na torf.
Wykopana i podniesiona Brigitta ma listki i nawet jakieś tam minimalne skąpe przyrosty , więc poszło jej to na zdrowie. Widać wrażliwa na zwięzłe i wilgotne gleby tak jak Kazpliszka.

Taki widoczek zarośniętego Nelsona z 22r 17 maja po przyjeździe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Z moich 4 borówek balkonowych tylko jedna miała sporo kwiatków. Pozostałe dwie pojedyncze a jedna wcale. Z tych kwiatków ostatecznie zapylona jest pewnie ok. jedna trzecia albo nawet mniej ale dobre i to. Krzaki mają dwa lata, więc jeszcze nie pora na wielkie owocowanie. Natomiast ta z owocami zauważyłem że ma brązowe krańce liści. Myślałem że to efekt nocnych chłodów w ostatnim czasie ale może jednak coś innego? Teraz będzie już cieplej. Może wystarczy poczekać i będzie ok?








Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Brązowienie brzegów liści może być spowodowane przesuszeniem podłoża lub popaleniem korzeni nawozami.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Mam dwie książki o borówce i takie objawy na liściach może być powodem niedoborów składników, zakażenie wirusem a także porażenie grzybem antraknozy. Choroby i wirusy atakują słabszych, dbajmy o kondycję naszych krzewów a problemy zdrowotne będą ograniczone do minimum. Z tymi chorobami i szkodnikami da się żyć nawet bez chemii ale krzewy muszą mieć wigor i dobre odżywienie, dlatego stosuje nawożenie mikroelementowe a czasami dolistne i z podlewaniem nawozem rozpuszczonym w wodzie w bezpiecznej dawce.
50 owocowe gronko Bluegolda, sprawdzona odmiana działkowa, odporna na mrozy, przymrozki i tolerancyjna na choroby. Na krzewie takich gron jest z 50 to wychodzi 2500 owoców po 2 g to 5 kg. I o to chodzi.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Jeśli chodzi o wodę to nie brakuje. Jest w donicy. Regularnie wsadzam palec i jest wilgotne nawet zaraz pod korą. Ostatnio jeszcze padało trochę i się podlewała chociaż jest pod innym balkonem ale coś tam zawsze wpadnie. Z nawozów używam tylko Agra nawóz do borówek. Dodaję do konewki bardzo małą ilość przy podlewaniu i to nie zawsze. Drugi Patriot też w sumie ma taki efekt ale dużo mniej ale on też w zasadzie nie owocuje i jest bardziej w cieniu. Pozostałe dwa krzaki innych odmian są ok. Taki jest skład nawozu. Moze brakuje czegoś jeszcze?


Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Z nawozów tylko użyłem agrecola organic i obornika do donic. Mimo krótkiego czasu słonecznego są już jakieś przyrosty a listki mam jaśniejsze na każdej z 3 takie jak u Yogibeera na ostatnim zdjęciu. Nie mam jakiś przebarwień. Na razie podlewam konewke 5 litrową na tydzień na 3 donice 35l i woda dołem cieknie. Myślę, żeby podawać po litr tydzień. Korzenie są małe , więc borówka nie jest łapczywa na wodę. Jeśli nie masz widocznych przyrostów to nie lałbym już tego nawozu ,bo coś tu nie gra. Czym podlewasz ? sprawdzałeś parametry ?
U mnie kwiaty nie zapylane i jest lipa. Nawet 10 % nie ma. Na Northblue może z 20 owoców i 10 na Chippewie a Chippewa była cała w kwiatach.
Widziałem tylko raz pszczołę i to krótko. Opcję mam dwie albo odholuję to na działkę albo za rok dać do donic na barierkę jakieś przyciągacze.
U mnie kwiaty nie zapylane i jest lipa. Nawet 10 % nie ma. Na Northblue może z 20 owoców i 10 na Chippewie a Chippewa była cała w kwiatach.
Widziałem tylko raz pszczołę i to krótko. Opcję mam dwie albo odholuję to na działkę albo za rok dać do donic na barierkę jakieś przyciągacze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
U mnie latały murarki i trzmiele takie mniejsze, pszczół fakt mało ale na Nelsonie jest zapylenie ma poziomie około 85 % a są gałązki z zapyleniem nawet 95%. Warto mieć wiele odmian wtedy zapylenie jest lepsze. Ja mam w mieście Bluecropa, Nelsona, Bluegolda, Duke, Elizabeth, Eliot, Chandler, Earliblu, Chanticleer, H. Choice, Patriot, Draper, Liberty. Czyli 13 odmian, nie potrzebuje kartek wiem , która jest która. I po co mi tyle tych odmian? Ano po to ,że połowa z nich słabiutko owocuje(mróz, przymrozki, choroby), reszta średnio słabo, a tylko 4 są obsypane mocno. Tak jest z borówkami , różnorodność się opłaca, najwięcej mają Nelson, Bluecrop, Bluegold a na Chanticleer jest 100 owoców a właściwie 102 policzyłem sobie.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Ja mam w centrum blok i balkon na wysokości z borówkami. Nie mam ogrodu na dole.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Mam tak samo. Balkon w bloku na 3 i 4 piętrze. Przyrosty są ale niewiele. Natomiast ta jakoś tam owocuje, więc zakładam że w tym czasie wielkich przyrostów nie ma się co spodziewać. Bluecrop, który nie owocuje ma bardzo duże moim zdaniem a jeszcze dużo czasu na to. Ja u siebie widziałem jakieś chyba murarki ale wydaje mi się że przez zimno w kluczowym momencie było ich za mało może. Jak był ciepły moment to latały a później przestały bo zrobiło się zimno. Jest też dużo os ale na nie nie można liczyć. Pewnie tylko przeszkadzają. Poza tym jak tylko jeden krzak realnie zakwitł to też na krzyżowe zapylenie nie było żadnych szans. No ale krzaki mam dopiero 2 sezon od "patyka" z ziemi, więc jeszcze je zostawię i zobaczę co będzie za rok. Wtedy będą już konkretnie rozrośnięte. Na razie niestety już po sezonie trochę kupiłem domki dla owadów. Może one je jakoś przyciągną. Teraz może pomogą przy pomidorach chociaż im to niewiele trzeba.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Jaką wodą podlewasz donice borówki w bloku ?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Niestety z kranu, więc twarda. Podłoże jest kwaśne i cały zeszły sezon robiłem tak samo. Nic złego się nie stało. Ten mój nawóz niby też ma zakwaszać. Jak skład sprawdzam w google to rzeczywiście cześć składników ma działanie zakwaszające, więc może jakoś tę wodę neutralizuje. W tym sezonie też problem jest tylko na tym krzaku. Natomiast też chyba nie ma dramatu, więc poczekam czy lepsza pogoda coś tu zmieni.