Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Nie. Zaraza ziemniaka nie zagraża ogórkom tu bym się obawiał mączniaka,bo w tym roku wcześnie atakuje.
Papryka choć tak jak pomidor z rodziny psiankowatych,to zaraza jej nie poraża,ale czas na opryski zapobiegawcze. (papryka szara pleśń,ogórek mączniak)
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

sajmon0609 pisze:
kozula pisze:Jeśli plam nie ma jeszcze na łodygach , można coś uratować . Może nie wszędzie jest łodygowa forma zarazy . Liściowa jest słabsza i bardziej wrażliwa na opryski . Jeśli po pierwszym oprysku widać że jest jeszcze co ratować , przy dużym nasileniu choroby nie ma co czekać 10-14 dni , a tylko 3-4 .

Pozdrawiam , kozula .
Czyli co jak mam na łodydze u wierzchołka na jednym z pędów to mam wyrzucić cały krzak bo już jest po pomidorze czy wyrwać ten pęd popsikać jeszcze bo robiłem już oprysk amistarem a potem curzate i choroba przystopowała ale widzę że na tym jednym pędzie na łodydze u wierzchu zostało.Jakiś pomysły
Pędy z małymi plamami można zostawić , jeśli plama obejmuje już całą łodygę , lepiej wyciąć i wyrzucić , ale nie całego krzaka , tylko chorą część . Dobrze dobrane opryski zatrzymają rozrastanie plam . Po powstrzymaniu choroby można się nawet pokusić o wycięcie ostrym nożem niewielkich plam z łodyg .

Pozdarwiam , kozula .
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

Kosiarz pisze:
origami pisze: Czy takie pomidory można zjeść bez szkody dla zdrowia?
Trudno jest na te pytanie odpowiedzieć, będąc przekonanym w 100% w to, co się napisze. Należałoby pewnie było wykonać badania w kierunku poszukiwania toksyn grzybów w takich owocach.
Wydaje mi się jednak, że powinny być "zjadliwe". O ile ich smak się nie zmieni i nie pojawi się pleśń.
Nie zmieniają smaku,a po dojrzeniu,plamki są mało widoczne,w zeszłym roku miałem troszkę takich pomidorów z "Malinówki Warszawskiej"
W tym też się zdarza,na pierwszym gronie.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

blansz1 pisze:Bardzo proszę o diagnozę niedoboru w pomidorze liście stare
pierwszy objaw Obrazek
ikolejny Obrazek

Mam jeszcze jedno pytanie zastosowałem oprysk Ridomilem po wystąpieniu zarazy na pomidorach trzy dni temu,(plamy zarazy na liściach 1-2 cm)
Z okolo 100 krzaków oberwałem po około 10-15 liści wczoraj i dziś

Pytanie : czy to objaw niedostatecznego działania środka? i czy zastosować Acrobat czy jeszcze poczekać
Masz niedobory , na pierwszym zdjęciu brak potasu , na drugim brak magnezu . Owoce jeszcze nie są zbyt duże , wiec pomidory należy dokarmić . Jeśli nawozami sztucznymi to może być Substral , albo jakiś inny wieloskładnikowy z dużą ilością potasu plus Mikrokomplex , lub gnojówka zwierzęca lub roślinna i dolomit .
Wreszcie zrobiłam doświadczenie na swoich pomidorach ile można dać posypowo Mikrokomplexu , bo do tego nie ma przepisów . Użyłam ok. 1kg na 60 szt pomidorów . Już po 3 dniach były widoczne efekty ( wznowienie wzrostu i duża ilość pyłku w kwiatach ) . Czwarty dzień , pomidory szaleją .

Pozdrawiam , kozula .
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

lukaszx95 pisze:Czy wie ktoś co to za choroba którą przedstawiłem w moim ostatnim poście?
Jeszcze zdjęcie spodniej strony liścia , to się upewnimy .

kozula .
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

demeter pisze:A na moich to co może być? Obrazek Obrazek
Niedobory , pokaż całego pomidora .

kozula
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Irek 76 pisze:
Kosiarz pisze:
origami pisze: Czy takie pomidory można zjeść bez szkody dla zdrowia?
Trudno jest na te pytanie odpowiedzieć, będąc przekonanym w 100% w to, co się napisze. Należałoby pewnie było wykonać badania w kierunku poszukiwania toksyn grzybów w takich owocach.
Wydaje mi się jednak, że powinny być "zjadliwe". O ile ich smak się nie zmieni i nie pojawi się pleśń.
Nie zmieniają smaku,a po dojrzeniu,plamki są mało widoczne,w zeszłym roku miałem troszkę takich pomidorów z "Malinówki Warszawskiej"
W tym też się zdarza,na pierwszym gronie.
Plamistość widmowa to ślady po nieudanym ataku szarej pleśni na zawiązki pomidorów . Udany atak to opadła miękka ciapa pod krzakiem . Można jeść bez obaw .

kozula
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

kozula pisze: Masz niedobory , na pierwszym zdjęciu brak potasu , na drugim brak magnezu . Owoce jeszcze nie są zbyt duże , wiec pomidory należy dokarmić . Jeśli nawozami sztucznymi to może być Substral , albo jakiś inny wieloskładnikowy z dużą ilością potasu plus Mikrokomplex , lub gnojówka zwierzęca lub roślinna i dolomit .
Ile mniej więcej kg wieloskładnikowych nawozów mineralnych przeznaczasz na nawożenie pogłówne pomidorów? Na ile dawek ich rozdzielasz?

Wreszcie zrobiłam doświadczenie na swoich pomidorach ile można dać posypowo Mikrokomplexu , bo do tego nie ma przepisów . Użyłam ok. 1kg na 60 szt pomidorów . Już po 3 dniach były widoczne efekty ( wznowienie wzrostu i duża ilość pyłku w kwiatach ) . Czwarty dzień , pomidory szaleją .
:P
Jasne że jest sens leczyć , chyba że już wszystko czarne . Jeszcze raz przejrzałam opisy środków i wychodzi na to , że wyniszczająco działa tylko Acrobat . Do stosowania właśnie jak są już plamy . Drugi oprysk czymś z listy Kosiarza , potem jescze raz Acrobat i zaraza ma być ujarzmiona . U mnie to się potwierdza od lat (w tuneku) . Nie pryskam zapobiegawczo , lecz po pojawieniu się pojedynczych plam . Jeśli pomidory rosną w polu , jak już nieraz było tu pisane pora na pryskanie to pojawienie się zarazy na ziemniakach .
Ogólnie to widzę, że przerzuciłaś się na sam Acrobat i Curzate, w sumie to chyba wiem dlaczego Acrobat lepiej ci się sprawdza - z prostego powodu - dimetomorf po prostu wykazuje bardziej efektywne działanie interwencyjne niż cymoksanil. (info z arysty-life)
Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Dąbek , pokaż wierzchołek pomidora .
Kwiaty w tym roku opadają nałogowo , bo niektóre odmiany nie wytrzymały warunków .
Jest to spowodowane utrudnionym pobieraniem składników ( mikroelementy , fosfor, magnez) przy jednoczesnym nadmiernym pobieraniu azotu , nawet pomimo prawidłowego nawożenia .
Wskazane opryski lub nawożenie Mikrokomlexem .

kozula
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Post »

U mnie zaraza wydawała sie powstrzymana ale jednak "kąsa" codziennie po trochu, znajduję po kilka niewielkich plamek dziennie. Starałem się jak najdłużej przeciągnąć odstęp między kolejnym zabiegiem [dziś był dopiero 5 dzień po Signum 33 WG], ale jutro chyba muszę już opryskać bo prognozy pogody są bardzo nieoptymistyczne na najbliższe dni :(

Obiecałem wcześniej fotki poskręcanych Bawolich Serc ale jak na razie nie widać postępu tej choroby, górne liście wyglądają normalnie. Tylko kwiaty ciągle spadają mimo poprawy pogody.. Napiszę w razie potrzeby :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Irek 76
50p
50p
Posty: 75
Od: 15 lip 2009, o 23:45
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post »

gienia1230 pisze:Kosiarzu, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, z etykiety AMISTAR-u wynikałoby, że zarazie ziemniaczanej to on tylko zapobiega.
Natomiast działa interwencyjnie na alternariozę, septoriozę, szarą pleśń i mączniaka prawdziwego.
A może ja coś źle czytam !
Amistar działa interwencyjnie. Tunel "Bekasa" złapał zarazę ziemniaczaną 450 krzaków w tunelu.
Poszedł amistar w podwójnej dawce,za trzy dni brawo 500 sc i problem zażegnany.
(forma zarazy liściowa) nie wiem jak to wyglądałoby przy dużym porażeniu łodygowym)



A tak to wygląda po "wyleczeniu"

Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Post »

Kosiarzu , towarowa uprawa ma dozowanie pożywki . Po robocie dla przyjemności idę w pomidory (amatorskie odmiany) . Posadziłam po ogórkach już bez nawożenia . Wystąpiły jednak miedobory mikroelementów ( niewielka chloroza wierzchołkowa i brak pyłku ) , więc dałam posypowo na wyczucie Mikrokomlex z Intermagu przeznaczony do oprysków dolistnych. Jest świetnie rozpuszczalny i działa błyskawicznie . Jak wszystkiego , tego też nie można przedawkować , a do nawożenia posypowego tego nawozu nie przewidują (za drogo ?) , więc przeps należało szybko zrobić .
Co do oprysków , sam zabieg to średnia przyjemność , poza tym kosztuje . Lata prób wyselekcjonowały środki które pod folią dają najlepsze efekty ekonomiczne . W polu na pewno moja lista jest za krótka .

Pozdrawiam , kozula .
Kosiarz
200p
200p
Posty: 237
Od: 9 cze 2008, o 23:40
Lokalizacja: Radzyń Podl. / Łuków

Post »

Suppa pisze:U mnie zaraza wydawała sie powstrzymana ale jednak "kąsa" codziennie po trochu, znajduję po kilka niewielkich plamek dziennie. Starałem się jak najdłużej przeciągnąć odstęp między kolejnym zabiegiem [dziś był dopiero 5 dzień po Signum 33 WG], ale jutro chyba muszę już opryskać bo prognozy pogody są bardzo nieoptymistyczne na najbliższe dni :(
Też tak myślę.

@kozula, dzięki za odp.
Awatar użytkownika
blansz1
100p
100p
Posty: 116
Od: 21 lip 2006, o 16:12
Lokalizacja: Bodbeskidzie

Post »

Ja też mam bekasa , ale twój jest super jest ich mniej na kiści ale większe , u mnie też właśnie bekas jest najbardziej uszkodzony przez zarazę. Napisz czym opryskałeś i jaki efekt
PIOTREK (blansz1)
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ja też walczę i nie poddaję się. Wczoraj poszedł Curzate i jeszcze mi został w opryskiwaczu więc za kilka dni powtórka.
Mam najgorszą bo łodygową zarazę.
Obrywam liście i kilka poplamionych pomidorków też już poszło do kosza.

I tu mam pytanie. Mam porządnie zarażone 4 krzaczki, pozostałe dają sobie radę.
Czy powinnam zrezygnować i wyrwać te 4 krzaczki czy nadal walczyć.
Walka mnie nie męczy ( zawzięta jestem ) tylko obawa o kolejne krzaczki pomidorków.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”