Mój ogród - Ewelina - 2008r
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
Moja imienniczko -narobiłaś mi smaka ( smaku?) na liliowce i lilie -a tu klapa -wszystko wyszło
Bądź tak dobra i zdradź sekret i namiary na innych dostawców roślinek internetowych )
Jak słyszę - tylko 1500m ,3ooom to wam zazdroszczę - co ma powiedzieć posiadaczka 700m i rozrabiającego szczenięcia ,dla którego nie ma żadnych świętości .Czy Twoja sunia była kiedyś też szalonym szczeniakiem ,czy zawsze taka ulożona? A jeśli rozrabiała to miałaś na nią jakieś sposoby (?),a może cierpliwie czekałaś , aż wyrośnie . Moje 9 -tygodniowe cudo uwielbia zjadać kwiatki , tratować rabatki i wylegiwać się na skalniaku.Siusianie na trawniku to jej ulubione zajęcie . Nawet łobuziaka zganić za bardzo nie można , bo ma za płotem obrońcę - sympatycznego skoninąd doga , ale nawet na hasło :" nie wolno" ujada straszliwie i minę ma ,jakby mnie chciał pożreć .Już mi ręce opadają

Jak słyszę - tylko 1500m ,3ooom to wam zazdroszczę - co ma powiedzieć posiadaczka 700m i rozrabiającego szczenięcia ,dla którego nie ma żadnych świętości .Czy Twoja sunia była kiedyś też szalonym szczeniakiem ,czy zawsze taka ulożona? A jeśli rozrabiała to miałaś na nią jakieś sposoby (?),a może cierpliwie czekałaś , aż wyrośnie . Moje 9 -tygodniowe cudo uwielbia zjadać kwiatki , tratować rabatki i wylegiwać się na skalniaku.Siusianie na trawniku to jej ulubione zajęcie . Nawet łobuziaka zganić za bardzo nie można , bo ma za płotem obrońcę - sympatycznego skoninąd doga , ale nawet na hasło :" nie wolno" ujada straszliwie i minę ma ,jakby mnie chciał pożreć .Już mi ręce opadają

Inka
Dzień Dobry
w ten słoneczny dzionek...
Korzystam z przywileju spacerowania wśród bajkowej scenerii kwiatów
A.... wrodzona wyobraźnia... podsyca mi do poszczególnych gatunków, woń przyjemnego aromatu
wrażenia p i ę k n e!
Oglądam foto-relacje, analizując każdy szczegół "detalu"
Odnośnie nasadzeń... kompozycji... aranżacji...
I, nawet nie - kosztem plagiatu
Dla mnie TO !
Ogród ideał, jak... z żurnala
Dominuje coś magicznego
Coś co.... "przyciąga"
Lubię TU powracać i... podglądać...
ps
Pochwale się odnośnie Rododendronów - można?
Tydzień temu, w pewnym sklepie <nawet nie profesjonalnym centrum ogrodniczym> nabyłam za śmieszne pieniądze bo... 10zl za sztukę, Rh <"Nova Zembla", "Blutopia", "Polarnacht> ze szkółki Pana Ciepłuchy.
Podleczyłam, dziś zasadziłam i, jestem w pełni zadowolona
Szczęściem chciałam sie podzielić:-) co czynię i... duuuużo ZDROWIA i... uśmiechu, nawet gdy, pobolewa kontuzjowana noga.

Korzystam z przywileju spacerowania wśród bajkowej scenerii kwiatów
A.... wrodzona wyobraźnia... podsyca mi do poszczególnych gatunków, woń przyjemnego aromatu
wrażenia p i ę k n e!
Oglądam foto-relacje, analizując każdy szczegół "detalu"
Odnośnie nasadzeń... kompozycji... aranżacji...
I, nawet nie - kosztem plagiatu
Dla mnie TO !
Ogród ideał, jak... z żurnala
Dominuje coś magicznego
Coś co.... "przyciąga"
Lubię TU powracać i... podglądać...
ps
Pochwale się odnośnie Rododendronów - można?
Tydzień temu, w pewnym sklepie <nawet nie profesjonalnym centrum ogrodniczym> nabyłam za śmieszne pieniądze bo... 10zl za sztukę, Rh <"Nova Zembla", "Blutopia", "Polarnacht> ze szkółki Pana Ciepłuchy.
Podleczyłam, dziś zasadziłam i, jestem w pełni zadowolona

Szczęściem chciałam sie podzielić:-) co czynię i... duuuużo ZDROWIA i... uśmiechu, nawet gdy, pobolewa kontuzjowana noga.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj!
Jestem pierwszy raz w Twoim ogródku i co widzę - przepiękną kolekcję liliowców i lilii! Uwielbiam zwłaszcza lilie, bo do nich nie dobierają się nornice, z którymi walczę ale idzie to opornie. Więc skupiam się na liliowcach, którymi te podziemnie stwory pogardzają. I całe szczęście. Chciałbym uzbierać przynajmniej taką kolekcję jak Twoja, bo u mnie cóż - 6 liliowców, z czego 5 w starym ogrodzie więc w przyszłym roku może podzielę je. Ale za to jeden liliowiec powalił mnie na kolana, a i wzbudza podziw wśród innych. Zamieszczę go na swojej stronie, na którą cieszę się, że zaglądasz więc go zobaczysz. Innych też zapraszam, a gdy będę miał więcej czasu połażę dłużej po Twoim ogrodzie, bo z recenzji sądzę, że jest po czym. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrowia!
Jestem pierwszy raz w Twoim ogródku i co widzę - przepiękną kolekcję liliowców i lilii! Uwielbiam zwłaszcza lilie, bo do nich nie dobierają się nornice, z którymi walczę ale idzie to opornie. Więc skupiam się na liliowcach, którymi te podziemnie stwory pogardzają. I całe szczęście. Chciałbym uzbierać przynajmniej taką kolekcję jak Twoja, bo u mnie cóż - 6 liliowców, z czego 5 w starym ogrodzie więc w przyszłym roku może podzielę je. Ale za to jeden liliowiec powalił mnie na kolana, a i wzbudza podziw wśród innych. Zamieszczę go na swojej stronie, na którą cieszę się, że zaglądasz więc go zobaczysz. Innych też zapraszam, a gdy będę miał więcej czasu połażę dłużej po Twoim ogrodzie, bo z recenzji sądzę, że jest po czym. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę zdrowia!
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ewelinko - kontrapunkciku, moja imienniczko
Nie mam sprawdzonych namiarów na innych dostawców internetowych - zamawiałam tylko u Kryszkiewicza, inne cebulki pochodzą z wymiany lub po prostu z marketów.
Co do psiaka rozrabiającego w ogrodzie - cóż , moja sunia jest już poważną " starszą panią"( 9 lat), dorastała razem z ogrodem... Jako szczeniak miała kilka " akcji" , jak np. poobgryzanie berberysów, forsycji ( które z takim namaszczeniem wybierałam w ogrodniczym), wykopanie kilku dziur, ale przyznam ,że nie była szczególnie uciążliwym szczeniakiem. Od początku starałam się doprowadzić do pokojowego współistnienia na linii: pies- ogród, i choć domownicy śmiali się z moich lekcji chodzenia po chodniczkach ( a nie po kwiatkach !) to jednak dały one ten rezultat,że pies po kwiatkach nie depcze lecz je omija, nie wchodzi też na rabaty i skalniaki. Niestety- zdarza się jej siusiać na trawniku, co owocuje wypalaniem dziur, które ze stoickim spokojem , gdy jest już kilka , dosiewam na nowo, ratując wygląd trawnika. Niestety jeszcze teraz zdarza się ,że suczka wykopie sobie dziurę pod ... jałowcem. Ale nie narzekam. Sądzę ,że po prostu psa trzeba od początku uczyć , co mu wolno, a czego nie. To tajemnica sukcesu. Nasza pupilka porusza się po całym terenie ogrodu i asystuje mi zawsze, gdy wychodzę do ogrodu, ale często pozostaje na zewnątrz sama.
Taka słodka była mając kilka tygodni...

A tak wygląda jako dorosła suczka


Co do psiaka rozrabiającego w ogrodzie - cóż , moja sunia jest już poważną " starszą panią"( 9 lat), dorastała razem z ogrodem... Jako szczeniak miała kilka " akcji" , jak np. poobgryzanie berberysów, forsycji ( które z takim namaszczeniem wybierałam w ogrodniczym), wykopanie kilku dziur, ale przyznam ,że nie była szczególnie uciążliwym szczeniakiem. Od początku starałam się doprowadzić do pokojowego współistnienia na linii: pies- ogród, i choć domownicy śmiali się z moich lekcji chodzenia po chodniczkach ( a nie po kwiatkach !) to jednak dały one ten rezultat,że pies po kwiatkach nie depcze lecz je omija, nie wchodzi też na rabaty i skalniaki. Niestety- zdarza się jej siusiać na trawniku, co owocuje wypalaniem dziur, które ze stoickim spokojem , gdy jest już kilka , dosiewam na nowo, ratując wygląd trawnika. Niestety jeszcze teraz zdarza się ,że suczka wykopie sobie dziurę pod ... jałowcem. Ale nie narzekam. Sądzę ,że po prostu psa trzeba od początku uczyć , co mu wolno, a czego nie. To tajemnica sukcesu. Nasza pupilka porusza się po całym terenie ogrodu i asystuje mi zawsze, gdy wychodzę do ogrodu, ale często pozostaje na zewnątrz sama.
Taka słodka była mając kilka tygodni...


A tak wygląda jako dorosła suczka



- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jacku Miło Cię powitać w moim ogrodzie :)Zajrzałam zaraz obejrzeć Twojego liliowca i ...rzeczywiście jest SUPER !!! Gratuluję , a w przyszłości , gdy już za bardzo się rozrośnie - chętnie sie zaopiekuję jakąś sadzoneczką z niego:)
Joasiu Dziękuję za tyle miłych , ciepłych słów
Co do rododendronów - masz więc już kilka ładnych odmian, a wiosną pewnie czeka Cię barwny spektakl w wykonaniu tych pięknych krzewów 
Eleko, Piciu Zapraszam częściej
( tak serdecznych gości nigdy dosyć)

Joasiu Dziękuję za tyle miłych , ciepłych słów


Eleko, Piciu Zapraszam częściej




Ewelinko podpisuję się pod wszystkim co napisałaś o psie.
Ja też ciągle mojego ONka uczę gdzie może chodzić a gdzie nie... ale mam wrażenie, że nie zawsze się rozumiemy.
Jak nie patrzę (tzn. jemu się wydaje, ze nei widzę) to skaraca sobie drogę przez rabatę.... potem przybiega do mnei polizać mnie:) Jakby przepraszał... to samo jest jak idzie pies ulicą (ja mam psa) szczeka na niego straszliwie a wie, że mu nie pozwalam... a jak pies zniknie z pola widzenia przybiega do mnie, zeby mnei polizac
I jak takiego psotnika nie kochać
Ja też ciągle mojego ONka uczę gdzie może chodzić a gdzie nie... ale mam wrażenie, że nie zawsze się rozumiemy.
Jak nie patrzę (tzn. jemu się wydaje, ze nei widzę) to skaraca sobie drogę przez rabatę.... potem przybiega do mnei polizać mnie:) Jakby przepraszał... to samo jest jak idzie pies ulicą (ja mam psa) szczeka na niego straszliwie a wie, że mu nie pozwalam... a jak pies zniknie z pola widzenia przybiega do mnie, zeby mnei polizac

I jak takiego psotnika nie kochać

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Haniu, dziękuję za szybką odpowiedź , ale ... nie o czaple mi chodzi. Chciałam zobaczyć , co jeszcze robi ten pan, ewentualnie skontaktować się w sprawie zakupu/ zamówienia rzeźby do ogrodu.Niestety, podany kontakt @jest , zablokowany
Nic to , będę szukała dalej...
Teraz pokażę jeszcze zdj. LNU, który dostałam wraz z sadzonkami TROJEŚCI w minionym tygodniu od Izy
Był nieco " klapnięty" ale pomalutku doszedł do formy i chyba da sobie radę .

A tu jeszcze kolorowy balkon i ... widoczki z niego :




Teraz pokażę jeszcze zdj. LNU, który dostałam wraz z sadzonkami TROJEŚCI w minionym tygodniu od Izy


A tu jeszcze kolorowy balkon i ... widoczki z niego :






-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ewelino, mam nadzieję, że Twoja noga dobrzeje. Ja miałam pecha w grudniu i wykręciłam nogę w kolanie, ale teraz jest prawie dobrze. Dobrze juz nie będzie, bo zerwałam wiązadła krzyżowe tylnie. Jak powiedział lekarz takie przypadki zdarzaja się spotowcom ale żeby starsza pani?! No widocznie jestem na tyle młoda, żeby mi się taka kontuzja przytrafiła. Ale nie o kolanie chciałam pisac. Mam wreszcie apartat i korzystając z Twojej miłej zachęty sprzed kilku tygodni chciałam pokazać Ci moje rh. Nie wiem jednak jak się zakłada własny wątek, a nie chciałabym zaśmiecać Ci Twojego. Spróbuję wkleić jedno czy dwa zdjęcia pokazujące moje nieudolne nasladownictwo Twoich nasadzeń rh pod sosnami. Klapa, wstydze się, ale nie udało mi się wkleić zdjęc. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i zycze abyś jak najszybciej odzyskała pełną sprawność. Bogusia
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
KATARZYNKO - ojojoj ! Ty siedzisz na moim balkonie ? A tu właśnie leje od paru minut ! No to lecę do Ciebie ...z parasolem...
HANIU - Johannes Vermeer van Delft ... jeden z moich ulubionych malarzy ( a "Dziewczyna z perłą " - jeden z ulubionych filmów...) Rzeczywiście niebo ma wiele kolorów, gra na nim światło i cienie... I zmienia się co chwila...i przeobraża swoje kształty , barwy, intensywność...A to zdjęcie - ot zrobione przypadkiem . To " moje niebo" (tak wg. definicji Pawlaka) , bo nad moim ogrodem
BOGUSIU - z nogą już prawie dobrze.
Na szczęście diagnoza była groźniejsza niż sama kontuzja. Już dziś tuptałam pomalutku i - nie boli ! Zresztą ja już jestem z tych bab , co to kłonicą trzeba je dobić , nie daję się ... czasu nie mam na choroby i inne takie...
Jeśli nie masz swojego wątku ( a właściwie , dlaczego nie masz ?) to "pozaśmiecaj " mój - chętnie obejrzę Twoje Rododendrony
Na "dobranoc" ( albo na" dzień dobry") jeszcze kilka zdjęć różnych moich kątków i zakątków ogrodowych i przydomowych , w każdym razie zielonych , kwiatowych i kolorowych... ( gdzieś -tam utknęły w archiwum, to pomyślałam ,że wkleję...)












HANIU - Johannes Vermeer van Delft ... jeden z moich ulubionych malarzy ( a "Dziewczyna z perłą " - jeden z ulubionych filmów...) Rzeczywiście niebo ma wiele kolorów, gra na nim światło i cienie... I zmienia się co chwila...i przeobraża swoje kształty , barwy, intensywność...A to zdjęcie - ot zrobione przypadkiem . To " moje niebo" (tak wg. definicji Pawlaka) , bo nad moim ogrodem

BOGUSIU - z nogą już prawie dobrze.

Jeśli nie masz swojego wątku ( a właściwie , dlaczego nie masz ?) to "pozaśmiecaj " mój - chętnie obejrzę Twoje Rododendrony

Na "dobranoc" ( albo na" dzień dobry") jeszcze kilka zdjęć różnych moich kątków i zakątków ogrodowych i przydomowych , w każdym razie zielonych , kwiatowych i kolorowych... ( gdzieś -tam utknęły w archiwum, to pomyślałam ,że wkleję...)























