Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie, problemy
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
A tam, jeśli muchołówka jest w dobrej kondycji trzymana w odpowiednich warunkach kwitnienie aż tak strasznie jej nie męczy. A przesadzenie nie powinno zaszkodzić, a może pomóc. No i jak najwięcej światła, bo chyba tego jej przede wszystkim brakuje ( sądząc po w ogóle nie wybarwionych pułapkach). I jak mówiłem, ceramiczna doniczka to nie najlepszy pomysł.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
No tak dla zdrowej i mocnej rośiny kwitnienie to nie problem, ale u mnie nie dość, że była trasportowana 4h pociągiem i ją z lekka wytrzęsło to na dokładkę podlewałam ją nieodpowiednio do natężenia światła (tzn za dużo) i mi biedak padł w dodatku chyba nawet dostała raz niechcący nawozem tzn przez pomyłkę.
Co do poprzedniego przypadku to zgodzę się z tym brakiem światła tymbardziej, że te liście są długie i powykręcane. U mnie jak jest duzo słońca to liscie tzn ogonki robią się krótsze.
Ale można spróbować nadrobić niedobór światła lampą taką jak do akwarium,a wiglogtność zwiększyć wkładając roślinę w np kuliste szklane naczynie z kamykami i nalać na nie wody. Wtedy woda sobie paruje a na dodatek ladnie to wygląda.
A z tym przesadzeniem może rzeczywiście nie jest zły pomysł bo tak jak pisze Radek lepsza byłaby inna doniczka bo ziemia powinna być mokra jak gnój jak jest dużo światła.
Co do poprzedniego przypadku to zgodzę się z tym brakiem światła tymbardziej, że te liście są długie i powykręcane. U mnie jak jest duzo słońca to liscie tzn ogonki robią się krótsze.
Ale można spróbować nadrobić niedobór światła lampą taką jak do akwarium,a wiglogtność zwiększyć wkładając roślinę w np kuliste szklane naczynie z kamykami i nalać na nie wody. Wtedy woda sobie paruje a na dodatek ladnie to wygląda.
A z tym przesadzeniem może rzeczywiście nie jest zły pomysł bo tak jak pisze Radek lepsza byłaby inna doniczka bo ziemia powinna być mokra jak gnój jak jest dużo światła.
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
@lena163 to pewnie ten nawóz ją zabił (spalił korzenie). A co do wilgotności, to nie sądzę, żeby jej zwiększanie miał sens.
@nuvvo Na zachodnim balkonie niech stoi, jeśli docierają tam bezpośrednie promienie słońca chodź przez kilka godzin.
@nuvvo Na zachodnim balkonie niech stoi, jeśli docierają tam bezpośrednie promienie słońca chodź przez kilka godzin.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Tzn mi akurat odkąd zwiększyłam wilgotność roślinka dużo lepiej rośnie i podloże jest dłużej mokre.
No ale w przypadku nuvvo możliwe, że to nic nie da, bo aż tak się na muchołówkach nie znam dopiero je poznaje powoli.
A co do nawozu to dostała go jak już mi zaczynała padać (gnić) bo babcia stwierdziła, że biedak na tym torfie to nie ma z czego żyć tym bardziej jak kwitnie więc już pewnie nie było czego palić no ale z drugiej strony kto wie czy wcześniej jej babcia nie podlewała cichaczem heeh
A tak jeszcze mi się przypomiało jedna sprawa. Czy to prawda że muchołówkę można łateo rozmnożyć z pędu kwiatowego pociętego na kawałki i umieszczonego na torfie? Bo moje kawałki się po dwóch dniach czarne zrobiły i tyle było z mojego eksperymentu.
No ale w przypadku nuvvo możliwe, że to nic nie da, bo aż tak się na muchołówkach nie znam dopiero je poznaje powoli.
A co do nawozu to dostała go jak już mi zaczynała padać (gnić) bo babcia stwierdziła, że biedak na tym torfie to nie ma z czego żyć tym bardziej jak kwitnie więc już pewnie nie było czego palić no ale z drugiej strony kto wie czy wcześniej jej babcia nie podlewała cichaczem heeh

A tak jeszcze mi się przypomiało jedna sprawa. Czy to prawda że muchołówkę można łateo rozmnożyć z pędu kwiatowego pociętego na kawałki i umieszczonego na torfie? Bo moje kawałki się po dwóch dniach czarne zrobiły i tyle było z mojego eksperymentu.
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Da się, ale chyba nie łatwo, bo mi też się ta sztuka jeszcze nie udała.
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Rośliny owadożerne
-
- 200p
- Posty: 409
- Od: 10 maja 2013, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Ja swoją karmiłem konikami polnymi (tak wiem jestem straszny
) . Jednak po kilku karmieniach jej "paszcze" robia się czarne i odpadają. Ta roślina musi mieć ciągle wilgotne podłoże.

Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Witam mam pewien problem z moją muchołówką z góry przepraszam jeżeli piszę w złym dziale jestem nowy i ciężko mi ogarnąć te forum z powodu liczby wątków.
Krótko streszczę historię tego kwiatka
A więc kupiłem muchołówkę amerykańską w OBI dość ładny okaz rozwinięte pułapki itp, przesadziłem do czystego torfu (nie miałem serca podkradać dzieciom piasku z osiedlowej piaskownicy
). I tak miną miesiąc gdy zauważyłem na swoim kwiatku przędziorka. Znalazłem na internecie dobry preparat na przędziorka Magus 200 Sc firmy TARGET i wczoraj pierwszy raz użyłem go na kwiatku.
Ciekawi mnie po jakim czasie zobaczę rezultat działania tego preparatu.
Jednak nie tu pojawił się mój problem otóż zauważyłem dzisiaj rano, że moja muchołówka wypuściła pęd kwiatowy, który nie ma raptem 1 cm długości, kiedyś przeczytałem, że dobrze jest obciąć go jak najwcześniej gdyż osłabia roślinkę. I tak też zrobiłem lecz później po dokonanym fakcie przeczytałem, że należy go obciąć gdy będzie mieć długość od 3-5 cm...
Pytania
I teraz moje pytanko czy to, że przedwcześnie obciąłem pęd kwiatowy to błąd ?
Czy roślinka jakoś ucierpi?
Po jakim czasie działa ten preparat i z jaką częstotliwością należy go stosować na tydzień?
Dziękuje za szybka odpowiedź pozdrawiam
Krótko streszczę historię tego kwiatka
A więc kupiłem muchołówkę amerykańską w OBI dość ładny okaz rozwinięte pułapki itp, przesadziłem do czystego torfu (nie miałem serca podkradać dzieciom piasku z osiedlowej piaskownicy

Ciekawi mnie po jakim czasie zobaczę rezultat działania tego preparatu.
Jednak nie tu pojawił się mój problem otóż zauważyłem dzisiaj rano, że moja muchołówka wypuściła pęd kwiatowy, który nie ma raptem 1 cm długości, kiedyś przeczytałem, że dobrze jest obciąć go jak najwcześniej gdyż osłabia roślinkę. I tak też zrobiłem lecz później po dokonanym fakcie przeczytałem, że należy go obciąć gdy będzie mieć długość od 3-5 cm...
Pytania
I teraz moje pytanko czy to, że przedwcześnie obciąłem pęd kwiatowy to błąd ?
Czy roślinka jakoś ucierpi?
Po jakim czasie działa ten preparat i z jaką częstotliwością należy go stosować na tydzień?
Dziękuje za szybka odpowiedź pozdrawiam
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Preparat prawdopodobnie zabija formy dorosłe które na pewno już złożyły jaja, młode rozwijają się kilka tygodni zanim zaczną składać jaja, więc dopiero po czasie widać rezultaty ale raczej jeden oprysk nie wystarczy, z tym że nie wiem czy muchołwki w ogóle można pryskać one są bardzo wrażliwe na chemię a dokładniej ich korzenie.
To kiedy się przycina kwiat raczej nie ma znaczenia, no chyba że ktoś chce z tego pędu rozmnażać wegetatywnie muchołówkę wtedy lepiej poczekać, aż bardziej wyrośnie ale i to nie gwarantuje sukcesu. Niektórzy wcale nie obcinają jeżeli ich rośliny są w dobrej kondycji.
To kiedy się przycina kwiat raczej nie ma znaczenia, no chyba że ktoś chce z tego pędu rozmnażać wegetatywnie muchołówkę wtedy lepiej poczekać, aż bardziej wyrośnie ale i to nie gwarantuje sukcesu. Niektórzy wcale nie obcinają jeżeli ich rośliny są w dobrej kondycji.
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Z tego co jest napisane na etykiecie i forach ten preparat zwalcza WSZYSTKIE stadia przędziorka.
Po za tym z tego co mi się wydaje to mam już dorosłą formę na swoim kwiatku gdyż widzę pajęczynkę taką małą i żółte "kamyczyki"
Po za tym z tego co mi się wydaje to mam już dorosłą formę na swoim kwiatku gdyż widzę pajęczynkę taką małą i żółte "kamyczyki"
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
No jaj nie zobaczysz raczej są za małe. Będziesz musiał pozekać kilka tygodni żeby mieć pewność że wszystko padło. Ale nadal nie wiem czy można muchołówkę pryskać. Może ktoś kto ma większe doświadczenie jeszcze tu zajrzy i coś napiszę.
U mnie muchołówka stała koło gerbery, która miała a właściwie ma przędziorki, ale na szczęście gerbera im na tyle odpowiadała, że się nie przeniosły. Może masz za suche podłoże przędziorki bardzo nie lubią wilgoci.
U mnie muchołówka stała koło gerbery, która miała a właściwie ma przędziorki, ale na szczęście gerbera im na tyle odpowiadała, że się nie przeniosły. Może masz za suche podłoże przędziorki bardzo nie lubią wilgoci.
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Podłoże jest bagniste cały czas dbam o wilgoć tego kwiatka.
Czytałem na jakimś forum, że można pryskać tylko należy uważać na pułapki oraz rozcieńczyć odpowiednią ilość u mnie to było 0,3 ml.
W sobotę w mieście mam organizowane targi ogrodnicze zamierzam się wybrać gdyż jeden wykład będzie właśnie o roślinach mięsożernych ;))
Czytałem na jakimś forum, że można pryskać tylko należy uważać na pułapki oraz rozcieńczyć odpowiednią ilość u mnie to było 0,3 ml.
W sobotę w mieście mam organizowane targi ogrodnicze zamierzam się wybrać gdyż jeden wykład będzie właśnie o roślinach mięsożernych ;))
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
O to jak się czegoś ciekawego dowiesz to koniecznie podziel się wiedzą 

-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 13 mar 2013, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
prawdopodobnie wybarwia sie bo poczula sloneczko,mucholowki potrzebuja duzo slonca,nic nie powinno sie jej stac......
Re: Muchołówka amerykańska - uprawa, nawożenie, podlewanie
Witam,muchołówkę trzeba przesadzić koniecznie do plastikowej doniczki,jak pisał Radek.Doniczka powinna stać w głębokiej podstawce,w której cały czas ma być woda.Można ją rozmnożyć przez wysiew nasion,więc nie należy usuwać kwiatów.Kwiatki trzeba zapylić pędzelkiem.Po skonsumowaniu owada,pułapka czarnieje i zamiera,ale to nie zmartwienie bo dostarczyło jej to azotu i roślina będzie się ładnie rozrastać.Pozdrawiam.