Nie dość, że skasowałam sobie post, to jeszcze pokręciłam podpisy i wkleiłam dwa te same zdjęcia
Dobra, najpierw odpowiem
Aniu LO siedziała w ciepełku przez całą zimę i wiosnę pod folią, więc teraz szaleje. Piwonie drzewiaste mam 3 jedna kupiona 2 lata temu, ta właśnie kwitnie. Następne dwie kupiłam w zeszłym roku, jedna bez nazwy a druga ma być Bartzella, ta co ma pąki na pewno nią nie jest, więc może to ta najbardziej leniwa, która dopiero niedawno wyszła z "ukrycia", ale tego się w tym roku nie dowiem, bo nie ma pąków.
Basiu popatrz nie pomyślałam o moczeniu, ale może dlatego, że bulwy były jędrne, teraz je systematycznie podlewam i trzymam pod folią. Jest więc nadzieja, że kwiaty jeszcze w tym roku zobaczę a jak nie to dopiero w przyszłym

.
Moniko kwitnie, bo długo wygrzewała się w tunelu foliowym. Bałam się, że zmarznie jak przyszły przymrozki, ale na szczęście pod przykryciem dała radę

.
Maju o jakiem nominacji mówisz?

, czyżby mnie coś ominęło?. LO to takie moje hokus pokus/foliowa dziewczyna/

.
W tym roku większość z nas jest zdegustowana wiosną, na szczęście co najgorsze jest już za nami, teraz może być tylko lepiej.
Każdej z nas zdarzają się gorsze chwile, ja też je przeżywałam, ale jak widzę, gdy wszystko się budzi do życia bez względu na przeciwności to i mnie jakoś łatwiej pogodzić się ze stratami. W końcu są wzloty i upadki. Wracaj do nas

, wiosna już ciepła i piękna, nie warto rozpamiętywać tego, co jest tylko złym wspomnieniem.
Aneczko przyroda nas wszystkich zadziwia, najgorsze już chyba mamy za sobą. Jak na jeden rok niespodzianek wystarczy. LO miała "wakacje" w ciepłym klimacie

, dlateg

o tak wystartowała.
Ewo wcale nie zasłużona, bo sztucznie przyspieszona

. Z Twoją jest wszystko ok, zakwitnie w odpowiednim dla siebie czasie

.
Oj udało się, bez

wpadek tym razem.
Za chwilkę wstawię resztę skasowanych fotek
