Witam moje kochane

już bez bólu jestem ,ale mi dał popalić pełne trzy doby już myślałam ,
że pogotowie będę wzywać do siebie i do męża .
Na szczęście mąż już też lepiej
Kasiu pogoda ma duży wpływ na samopoczucie przy różnych schorzeniach . A szczególnie cierpią nasze głowy .
U mnie po śniegu też nic nie zostało.
Myślę ,że gałązki to dobry pomysł ,a nad styropianem i ja sie zastanawiałam ale czy roślinki będą mogły pod nim oddychać ?
Kasiu dziękuję wzajemnie ,najlepiej jakby już nigdy nic nie bolało
Krysiu szkoda maluszka

zdrówka dla niego i dla Was i dużo siły bo na pewno bardzo przeżywacie .
Dobrze ,że Wojtuś zdrowy

.Moja głowa już lepiej .Uważaj na siebie ,zebyś się nie rozchorowała .
Dużo zdrówka dla Was
Marysiu tak wiatry chyba sa najgorsze już dawno mi tak głowa nie dała popalić .Żaden przeciw bólowy nie pomagał .
Syn dzwonił chciał chłopców przywieść na noc ,ale jak uslyszał mnie to od razu zdrowienia życzył ,a chłopcy innym razem .
Myślę ,ze to ostatni dzwonek ,zeby pookrywać roślinki bo ciepło ciepło ,a jak dowali niespodziewanie ze dwadzieścia stopni mrozu to szkód narobi , a szkoda by było Twoich pięknych rarytasów .No i Marysiu oczywiście uroczystości zajmują całą głowę .
Dziękuje i Tobie życzę dni bez bólów głowy
Iwonko okryj nie ma na co czekać
