
Pierwsze koty za płoty
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko gratulacje oczywiście ,że to Oczęta
Fajna wyprawa szkoda ,ze jednodniowa, lecz zawsze wraca się do wspomnień

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Ooooooo, jakie piękne zdjęcie wody.
Fajna sprawa taki wypad nad morze, nawet na jeden dzień.
Muszę koniecznie wypróbować to Pendolino
Dalia Vancouer bardzo mi się podoba. Na takie właśnie poluję.

Fajna sprawa taki wypad nad morze, nawet na jeden dzień.
Muszę koniecznie wypróbować to Pendolino

Dalia Vancouer bardzo mi się podoba. Na takie właśnie poluję.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pierwsze koty za płoty
Ależ się rozmarzyłam... Meduzy kojarzą mi się z dzieciństwem i wakacjami z rodzicami nad Bałtykiem. Ale fajne zdjęcia!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25223
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty
Przepiękne hortensje
Jak szkoda, że u mnie nie czują się najlepiej
Ale fakt, że nie miałam w tym roku za bardzo czasu, żeby o nie zadbać, a niestety deszcz z nieba nie padł za często
Jak szkoda, że u mnie nie czują się najlepiej
Ale fakt, że nie miałam w tym roku za bardzo czasu, żeby o nie zadbać, a niestety deszcz z nieba nie padł za często
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Właśnie przed chwilką zadzwonił do mnie młodszy synuś, że zdał egzamin na prawo jazdy
I to za pierwszym razem
Aniu, pogoda dopisała jak najbardziej
Było słonecznie i ciepło, ale nie było upału. Woda ciepła, to można było trochę się popluskać wśród fal. Tylko, że fale były tylko tyci, tyci
A rybki nie jedliśmy
Sympatia syna jest wegetarianką, nie je mięsa i ryb też nie. Nie chcieliśmy jej robić jej przykrości i wprawiać w zakłopotanie.

Mariolko, bardzo lubię morzę. Staramy się co roku pojechać chociaż na jeden dzień. Na dłużej nie byliśmy już dawno
Ale u nas ciężko przewidzieć pogodę, a jechać jak jest zimno lub deszczowo to nie ma sensu. Dlatego planujemy raczej jednodniowe wycieczki

Basiu, one odpłacą Ci tym samym

Lucynko, ja z kolei nie przepadam za górami. Popatrzeć na nie nawet lubię, ale wspinać się na górki i pagórki? Co to, to nie
Za to morze kocham
Tam też można spędzać czas aktywnie. I zupełnie nie przeszkadza mi fakt, że jest jednostajnie
Lubię sobie siedzieć i nic nie robić, tylko słuchać szumu fal. To muzyka dla moich uszu

Jadziu,
mi mówiło, że to właśnie Oczęta, ale wolałam upewnić się u źródła. Jednodniowa wyprawa zawsze lepsza niż żadna
Mimo, że krótko, to było super

Bea, słonko tak pięknie igrało z wodą, że nie mogłam się oprzeć

Ewa, a ja z dzieciństwa nie pamiętam meduz, a przecież też jeździłam nad nasze morze
To dla Ciebie jeszcze jedna. Ciut inna

Gosiu, poświęć im w przyszłym roku troszkę więcej czasu, a jeszcze może coś z tego wyjdzie

Do zobaczenia w Waszych ogrodach




Aniu, pogoda dopisała jak najbardziej




Mariolko, bardzo lubię morzę. Staramy się co roku pojechać chociaż na jeden dzień. Na dłużej nie byliśmy już dawno



Basiu, one odpłacą Ci tym samym


Lucynko, ja z kolei nie przepadam za górami. Popatrzeć na nie nawet lubię, ale wspinać się na górki i pagórki? Co to, to nie




Jadziu,




Bea, słonko tak pięknie igrało z wodą, że nie mogłam się oprzeć


Ewa, a ja z dzieciństwa nie pamiętam meduz, a przecież też jeździłam nad nasze morze


Gosiu, poświęć im w przyszłym roku troszkę więcej czasu, a jeszcze może coś z tego wyjdzie


Do zobaczenia w Waszych ogrodach

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko wyprawa świetna, my w sobotę taki wypad mięliśmy, meduzy zawsze dzieciaczki nasze zbierają i wynoszą w morze, no i ogród, cudny, róże piękne, ta Augusta wygląda mi na śliczną różyczkę 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko Augusta nawet cudnie pachnie.
Iwonko 1 Gratulacje dla synusia ,bo w naszej rzeczywistości zdać egzamin za pierwszym razem graniczy z cudem czyli cud stał sie pewnego razu
Wiesz ,że jakoś ostatnio nie umiem tej róży ukorzenić i szlag mnie trafia
Może moje zdolności się wyczerpały 
Iwonko 1 Gratulacje dla synusia ,bo w naszej rzeczywistości zdać egzamin za pierwszym razem graniczy z cudem czyli cud stał sie pewnego razu



- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko super miejsce.
Nigdy tam nie byłam.
Nigdy tam nie byłam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42373
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko nie mam szans na jednodniowe wypady nad morze, bo jak samochodem to dzielimy podróż na dwa dni. Dzięki temu jak już dojedziemy to zostajemy co najmniej na tydzień
Meduzy pamiętam od lat i muszę się przyznać, że jako młodzi dorastający a nie całkiem mądrzy biliśmy się meduzami
Ogród wygląda wspaniale kwitnąco 



- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko strasznie zaniedbałam Wasze ogrody, ostatnio brakuje mi czasu, albo nie umiem sobie go zorganizować. Dzisiaj pospacerowałam po Twoim ślicznym ogrodzie. Oryginalna nie będę, ale powtórzę za dziewczynami, masz cudowne hortensje a Twoja Kobea jest cudowna.Jakbym złączyła swoje trzy, to i tak nie tworzyły by Twojej jednej
. Róże, w przeciwieństwie do moich, zdrowe
. Widać, że dopieszczone wszystko w każdym calu
.
Morze to też mój żywioł i to bez względu na porę roku, im spokojniej tym lepiej, czyli poza sezonem. Wówczas najlepiej wypoczywam.



Morze to też mój żywioł i to bez względu na porę roku, im spokojniej tym lepiej, czyli poza sezonem. Wówczas najlepiej wypoczywam.
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, robisz fantastyczne zdjęcia, i ogrodu, i morza, i krajobrazu. Po raz pierwszy zobaczyłam ujście rzeki do morza - naprawdę. Wyobrażałam sobie, jak to wygląda, no i dzięki Tobie mam przykład. Aż mi morzem zapachniało...
A w ogrodzie poza pięknymi hortensjami i różami zachwyca mnie różowa lwia paszcza. To kwiat mojego dzieciństwa - te kolory...
A w ogrodzie poza pięknymi hortensjami i różami zachwyca mnie różowa lwia paszcza. To kwiat mojego dzieciństwa - te kolory...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, dla Ciebie to raczej nie wypad, a tylko przejażdżka nad morze. Chyba masz nad nie zdecydowanie bliżej niż ja. Aż Ci zazdroszczę
Jeziora też są fajne, ale to nie to samo. A jeszcze jakbyśmy mieli bardziej przewidywalną pogodę i troszkę cieplejsze to nasze morze, to już zupełnie byłoby super
Chociaż może wtedy byłoby nudno? A tak, zawsze jest ten dreszczyk emocji: da radę dziś wejść do wody czy nie
?

Jadziu, syn sam nie wierzył w taką ewentualność i od razu wziął pieniądze na następny egzamin
No, ale skoro przez całe dwie godziny ściskałam kciuki, to nie mogło być inaczej
Nie możesz ukorzenić Augusty, czy Eyes for You? Jeszcze jedna różyczka z patyczka od Ciebie jest zapączkowana. Chyba też są to Oczęta, ale zobaczymy jak się pączki rozwiną. Jak moje przypuszczenie się potwierdzi, to dam je mojej mamie. Nie wiem ile patyczków w ubiegłym roku wsadziłam do ziemi, ale dużo z nich się ukorzeniło, a nawet kwitło. Kilka z nich już nawet rozdałam

Kasiu, pierwszy raz trafiliśmy tam kilka lat temu i aż wstyd się przyznać, ale nie spodobało nam się tam
i w końcu pojechaliśmy na swoje stare miejsce. Po roku czy dwóch pojechaliśmy ponownie i wtedy już zostaliśmy na kilka dni. Ujście rzeki przyciąga ludzi, ale znam miejsca, gdzie jest ich dużo więcej.

Marysiu, dla Was kilkudniowy wyjazd, to rzeczywiście jedyne rozwiązanie
Mnie cieszy nawet jeden dzień spędzony nad morzem. To moje klimaty

Daysy, mam tak samo
Czas przecieka między palcami, mam wrażenie, że jest go coraz mniej. Na szczęście moi obaj synowie już dorośli i na dodatek całkiem dobrze radzą sobie w kuchni. Całe lato to właściwie oni gotowali obiady. Ja zrobiłam coś tylko od czasu do czasu. Chyba jeszcze nigdy nie miałam tak dobrze jak w tym roku
Sama się dziwię, że te moje różyczki tak dobrze przetrwały ten rok. Właściwie nawet ich nie pryskałam. Pryskałam raz przeciwko kwieciakowi i to wszystko. A działeczka na pewno nie jest dopieszczona
Na szczęście jest niewielka i nie potrzebuję dużo czasu, aby jakoś to wszystko wyglądało. Szczególnie teraz, kiedy wszystkie rośliny tak się już rozrosły, że zostało mało przestrzenie między nimi

Izo, mogłabym mieszkać nad morzem
A tak, muszą mi wystarczyć takie krótkie wypady. Właśnie tam widziałam po raz pierwszy ujście rzeki
Niby nic takiego, a jednak wzbudza emocje. No i ten smak wody. Wcale się nie kryłam i otwarcie próbowałam smaku
I cieszyłam się jak dziecko
Hortensje niestety już zaczynają przekwitać. Strasznie szybko minął ten sezon. Dopiero co wypatrywaliśmy wiosny, a tu już czuć smak jesieni

Wczoraj przyjechałam na działkę z samego rana i stwierdziłam, że jakiś zwierz zrobił sobie sypialnię z mojej jedynej ostnicy. Musiał opuścić działkę niedługo przed moim przybyciem, bo w dość krótkim czasie trawa zaczęła się podnosić. Musiał się tam dobrze umościć, b część traw była zupełnie wyłamana i z nich było zrobione mięciutkie legowisko
Niestety przy okazji połamał też werbenę i maleńką Periovską. Z tej ostatniej chyba nic nie będzie. Nadzieja tylko, że odbije od korzeni. Nie wiem czy na zdjęciu będzie to dobrze widoczne, ale jakoś nie mogłam tego dobrze sfotografować

Na szczęście ta ostnica bardzo mocno się rozrosła i szkody nie są mocno widoczne. Traw u mnie jak na lekarstwo, a to coś wybrało sobie właśnie jedną z nich. Ciekawe tylko czy przespał się tu jednorazowo czy będzie się to powtarzać? Wolałabym jednak to drugie
Jeszcze tylko kilka zdjęć z ogrodu i zmykam zobaczyć co słychać u Was






Miłej, słonecznej soboty




Jadziu, syn sam nie wierzył w taką ewentualność i od razu wziął pieniądze na następny egzamin


Nie możesz ukorzenić Augusty, czy Eyes for You? Jeszcze jedna różyczka z patyczka od Ciebie jest zapączkowana. Chyba też są to Oczęta, ale zobaczymy jak się pączki rozwiną. Jak moje przypuszczenie się potwierdzi, to dam je mojej mamie. Nie wiem ile patyczków w ubiegłym roku wsadziłam do ziemi, ale dużo z nich się ukorzeniło, a nawet kwitło. Kilka z nich już nawet rozdałam


Kasiu, pierwszy raz trafiliśmy tam kilka lat temu i aż wstyd się przyznać, ale nie spodobało nam się tam


Marysiu, dla Was kilkudniowy wyjazd, to rzeczywiście jedyne rozwiązanie



Daysy, mam tak samo


Sama się dziwię, że te moje różyczki tak dobrze przetrwały ten rok. Właściwie nawet ich nie pryskałam. Pryskałam raz przeciwko kwieciakowi i to wszystko. A działeczka na pewno nie jest dopieszczona


Izo, mogłabym mieszkać nad morzem






Wczoraj przyjechałam na działkę z samego rana i stwierdziłam, że jakiś zwierz zrobił sobie sypialnię z mojej jedynej ostnicy. Musiał opuścić działkę niedługo przed moim przybyciem, bo w dość krótkim czasie trawa zaczęła się podnosić. Musiał się tam dobrze umościć, b część traw była zupełnie wyłamana i z nich było zrobione mięciutkie legowisko


Na szczęście ta ostnica bardzo mocno się rozrosła i szkody nie są mocno widoczne. Traw u mnie jak na lekarstwo, a to coś wybrało sobie właśnie jedną z nich. Ciekawe tylko czy przespał się tu jednorazowo czy będzie się to powtarzać? Wolałabym jednak to drugie

Jeszcze tylko kilka zdjęć z ogrodu i zmykam zobaczyć co słychać u Was






Miłej, słonecznej soboty

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Ciekawe co za draństwo zrobiło sobie legowisko w Twoim ogródku.Widocznie był schowany w tej trawie i nikt go nie widział.Jestem ciekawa czy wytropisz tego ktosia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Tropiciel ze mnie żaden niestety
Już tropię, kto wyżera psie granulki, które wysypuję dla jeża i nie mogę wytropić Bo, że nie jeż, to raczej jestem pewna. Koty też na pewno nie, bo czasami granulką giną nawet podczas mojego pobytu, a na pewno nie przychodzą one do mnie jak tam jestem.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Pierwsze koty za płoty
Kocie granulki tez wyjadają myszy kiedyś je na tym przyłapałam