Witajcie.
Dziś brzydko i deszczowo od samego rana. Moje plany prac w ogrodzie legły w gruzach, ale za to mam czas na forum.
W powietrzu już wiosnę czuć, ale w ogrodzie jeszcze nie bardzo ją widać. Wczoraj pstryknęłam kilka zdjęć przebiśniegom i rannikom. To póki co tyle. Reszta jakoś bardzo się ociąga.
Poprzednie dwa dni były słoneczne i ciepłe. Nie wytrzymałam i wyszłam trochę popracować. Pościnałam suche badyle z bylin, piwonii. Przycięłam powojniki bylinowe i kilka włoskich i ciachnęłam kilka hortensji. Dziś miał być ciąg dalszy, ale trudno. Miejmy nadzieję że kolejne dni przyniosą lepszą pogodę, bo wody to jak na razie jest aż nadto.
Natalia, każdy z nas już stęskniony za wiosną i wypatruje pierwsze jej oznaki.
Aluś, ja trawy posieję za jakieś 2 - 3 tygodnie (w zależności od pogody) i nie w domu na parapecie, ale w szklarni. Od razu kępkami w doniczki produkcyjne a w maju na stałe miejsce. Dmuszek do donic i rabaty, a drżączka tylko na rabaty.
Jakoś tak na siewy mocno mnie wzięło w tym roku. Popróbuje, zobaczę. Nie ukrywam że liczę na kosmosy. Oprócz tych dojdą jeszcze cudaki od Sarah Raven
Joluś, trawnik tylko wiosną tak ładnie się prezentuje. Potem już niekoniecznie
Ewelinko, zakupami ułatwiam sobie czas oczekiwania na prawdziwą wiosnę. Miejmy nadzieję ze teraz to już ruszy wszystko z kopyta. Oby tylko pogoda dopisywała
Grażynko, kręgosłup z pewnością odczuje te nasze prace w ogrodzie, ale jak się rozrusza, to może nie będzie tak źle.
Oczekiwanie na nadejście wiosny niesamowicie się dłuży, ale to już naprawdę niedługo.
Oby tylko pogoda dopisywała i nie robiła nam niemiłych niespodzianek.
Gabi, Ty jak już coś powiesz
Ja też mam już dość siedzenia, ale już niedługo. Damy radę
Dorotko, dmuszka miałam pierwszy raz w ubiegłym roku, nie wysiewał się wcale. Chyba to jest trawka bardzo wrażliwa i jeśli chcesz ją mieć, to co roku trzeba sobie posiać.
Ostróżka i u mnie się rozsiewa, ale zawsze usuwam ją z miejsc gdzie mi nie pasuje. Nie zauważyłam żeby była jakoś strasznie ekspansywna
Weroniczko, u mnie to samo z tym błotem. Na glinie to nogi się rozjeżdżają tak jest ślisko. To chyba największy minus przedwiośnia, ale żeby było pięknie i przez to trzeba przebrnąć.
Dorotko witaj po przerwie. Mam nadzieję ze zostaniesz na dłużej.
Cieszę się że hortensje się przyjeły i ładnie rosną.
Ja zawsze myślę o Tobie gdy patrzę na Litle Lime
U nas porzeczki krwistej zawsze było ogrom wiosną na giełdzie. Jeżeli będę to mogę Ci kupić i wysłać
Madziu

W ogrodzie dopiero wczoraj cokolwiek ruszyłam. Na tej glinie ciężko tak szybko ruszyć z pracami. Musi trochę obeschnąć a dziś znowu pada
Zakupy powiadasz - skromne jak na mnie. Już nie kupuję tyle roślin co kiedyś. Miejsca już brakuje i każdy zakup musi być dobrze przemyślany. Chyba że coś wypadnie, to na miejsce coś nowego mogę kupić.
Nasionka to głównie jednoroczne, takie wypełniacze, albo do donic.
Właśnie a propos donic. Jak tam sprawdził się Million Bells. Sadzisz w tym roku ?
Ja nieodzownie jestem zachwycona i w maju będę kupować i sadzić
Pelargonii już nie uprawiam kilka lat. Chyba nie potrafiłam odpowiednio o nie zadbać i zawsze tak jakoś nijako u mnie wyglądały .
Każdy pokazuje swoje pierwsze zwiastuny wiosny. Mam też i ja. Niewiele jak na razie ale dobre i to
Ostatnie zakupy nasionkowe. Porcelankę i driakiew wolała bym w jednym kolorze, ale nigdzie nie mogę spotkać.
W OBI takie cosie wpadły mi do koszyka
Dopiero jak ułożyłam do zdjęcia to zauważyłam że wszystko na różowo
Oby tylko zgadzały się, bo w ubiegłym roku też kupiłam podobną dalię i wyrósł jakiś pomarańczowo żółty maszkaron. W dodatku nie pomponowa lecz chyba ta igiełkowa
Wreszcie otrzymałam katalog Austina, a nawet dwa
Ależ cuda. Śliczne róże, przepiękne aranżacje i zdjęcia. Wspaniała lektura na wieczór, nawet do samego oglądania.
