Witam , i znowu mamy troszkę lata . Właśnie wróciłam z targu ,zrobiłam zakupy do domu ,czyli mięsko ,swojska szyneczka ,warzywa ,trochę śliweczek i trochę zielska do ogródka

,no bo coś przez tydzień muszę przecież robić . A będę miała co robić bo koleżanka przytargała mi jak co roku o tej porze z zaprzyjaznionej szkółki trochę różności .Za wcześnie cieszyłam się,że będę wyłącznie odpoczywała a syn jak zobaczy 15 doniczek to znowu stwierdzi , że potrzebna jest ciężarówka
Od wtorku załatwiałam rózne sprawy ,sprzątałam ,pomagałam przy dzieciakach zaprzyjażnionej rodziny, przerabiałam antonówkę ,czyli odpoczywałam na urlopie . Jeszcze nie wiem czy jadę na wieś dzisiaj ,jutro ,czy może nawet w niedzielę . Teraz biorę się za gary bo muszę zostawić ugotowane , upieczone , prawie gotowe potrawy na ten przyszły tydzień dla mamy i syna inaczej nie ma opcji żebym wyjechała .
Alu , to nie dzielność , tylko mus życiowy , ale ja lubię pracować i być w tzw . ruchu .Jak to moja mama mówi że jak nie mam co robić to mnie ; nosi ;
Bożenko ,cieszę się ,że już jest lepiej i będzie dobrze a jak będziesz miała gorszy dzień to wyjrzyj przez okno na piękny świat i powiedz do siebie ;ręce mam , nogi mam ,oczy mam no to bierz się babo do roboty i nie narzekaj bo są tacy co tego nie maja i nie narzekają ze im żle;Mnie pomaga.
Moniczko ,mnie po mału też zaczynają się podobać moje rabatki , myślę że w przyszłym sezonie będzie to już wyglądało całkiem przyzwoicie a jesien niestety mamy już przy furtkach ,chociaż ja ją bardzo lubię ze względu oczywiście na jej bajkowe kolory .
Lavender Ice
Marketowa ,ale jaka ładna
Artemis