Witam po dłuższej przerwie

Pięknie wyglądają wasze pomidory, moje są daleeeeko w tyle. W tym roku późno znalazłam czas na ich posadzenie w tunelu foliowym, nie pomogła też wichura, która przewróciła nam foliak do góry nogami. Gdybym wcześniej zmieniła paliki na podwiązywanie krzaków do stelażu, straciłabym wszystkie rośliny. Pierwszy chyba raz spóźnialstwo się opłaciło. Do tego sadzonki w wyniku licznych roszad na parapecie oraz mojej przeprowadzki zwyczajnie się pomieszały
No ale teraz kwitną i mogę się pochwalić całym JEDNYM pomidorem

to chyba Green Grape, ale poczekam jeszcze. No cóż, ten sezon będzie pełen niespodzianek...
