Toś szczęśliwa Geniu, że wody masz pod dostatkiem.
U mnie pokropiło tak że pod bylinami nawet nie zamokło, ale dobre i tyle.
Najważniejsze że upał wreszcie zelżał, bo nawet nie mogłam zbyt długo być na ogrodzie.
Ślicznie kwitną Ci liliowce, moje tak średnio ale nic dziwnego...... przy tej suszy.
Geniu nawet jak nie mam na nic czasu ,ani chęci na pisanie ,to do ciebie po prostu muszę zajrzeć Na widok tych z poprzedniego postu dosłownie obśliniłam monitor Przepiękne
Beatko dziś drugi dzień chłodu ,liliowce już nie są takie ładne jak wczoraj i w poprzednich dniach , mam nadzieję że zrobi się cieplej i sucho wtedy kwiaty liliowców są śliczne .
Najbardziej boli mnie serce jak kwiat liliowca za 180 -czy 100 zł odbarwi się lub dobrze nie rozwinie .
Gieniu jestem po krótkiej przerwie, liliowce kwitną ci pięknie i masz cudne odmiany, u nas nie ma praktycznie dnia bez opadów, ręce już załamuję, dla moich liliowców ten rok jest już stracony
Witam Oglądając, Geniu twój ogród i tyle liliowców, można cie nazwać liliową mamą ,są bardzo piękne, oglądam je tu na wątku u ciebie , jak i na faceboku
Pozdrawiam.
Geniu ale u Ciebie kolorowo , wspaniała kolekcja liliowców ...falbanki cudne . Liliowce raczej nie narzekają na brak wody pięknie wyglądają , u mnie prawie codziennie pada i kwiaty od razu robią się brzydkie
Marzenko, Ewo, Janku witajcie ja w tym roku nie mogę narzekać na liliowce , najgorzej było przez kilka dni jak po pierwszym upale ochłodziło się , ale teraz już cudnie kwitną , wczoraj rano byłam złamana , ale jak wyszłam po południu to kwiaty wyglądały cudownie .
to mój Face The Fire zerwałam kwiat i przyniosłam do domu
Jak wchodzę to twojego ogrodu , to ormalnie jestem chory a od tych liliowców już mnie głowa boli szkoda że nie mam miejsca, ale jeszcze może na jakieś się skuszę w przyszłym roku albo na jesieni, przępieknie kolorowo, ja do swoich zamówiłem jeszcze jeżówki bo tak smuno miały na rabacie