Zuza, ależ oczywiście masz rację, przecież ja obrobiłam niesłychaną połać ziemi (całe 13x13 centymetrów

)! I nie tylko! Ja ją musiałam własnym ogrzewaniem podłogowym do temperatury doprowadzić, ja ją własnymi, tymi ręcami przerzucałam, worek przekopywałam, żeby najmniejsze i najładniejsze grudki znaleźć! Ja ją równałam całe... 30 sekund, no i sianie! Tyle ziarenek! O rozbrojeniu antyramki, żeby uzyskać rasową, prawdziwą, czystą płytkę szklaną do osłonięcia upraw i konstrukcji ze skrzynki po mandarynkach pod oknem nie wspomnę
Ja już nie mogłam wytrzymać z jednej strony brakuje mi tego grzebania w ziemi, z drugiej wiem, że to trochę wcześnie

Ja też chciałabym ograniczyć wysiewy, ale sadzonki jednak są dużo droższe, a mam jeszcze sporo miejsca do obsadzenia, więc bez tych palet i ziarenek się nie obejdzie

za to na wiosnę zacznę robić sadzonki z krzewów i innych roślin które zimują w ogrodzie

W tym roku też planuję pomidory, to będzie mój debiut w tych "prawdziwych" (do tej pory były tylko koktajlowe to się nie liczy

)nawet dostałam nasionka od jednej z Forumek
Lucynko, cieszę się, że nastrój dobry Ci wrócił. Teraz gdy już długo słońca było mało a zima jeszcze nie odeszła to najcięższy czas, ale masz rację, każdy dzień jest bliższy wiosny i więcej słońca też jest. Ani zauważymy jak będzie połowa lutego i najwyższy czas na szykowanie się do siania na rozsady wczesnowiosenne, później zaczną przychodzić przesyłki ze szkółek i nastanie pełnia wiosny. Ja mam urodziny w marcu i choć zawsze jest wtedy jeszcze zimno, to niezmiennie w grudniu i styczniu wydaje mi się, że jak dotrwam do nich to już będzie praktycznie wiosna
W imieniu hosty - dziękuję
Soniu, już niedługo, już naprawdę niedługo, co prawda nie mam takich wielkich siewek jak Lucynka (albo nie mam takiego zuuuuma w komórce

) więc muszą odrobinę jeszcze urosnąć, ale już widać że się w pojemniku zaczyna zielenić, oby przetrwały
Zawsze chciałam mieć białą tacę śniadaniową, co prawda myślałam, że będzie miała jakieś różyczki, albo coś bardziej... tradycyjnego

ale ta ma ten "trzeci wymiar" i jak doskonale ujęłaś jest szczególna
