Witajcie w niedzielny wieczór.
plocczanka[/b][/color] Dziękuję.

W porównaniu do tej która waży 65 kg tamte są małe.
Beaby[/b][/color] Dziękuję.

Dynie jedzą kurki. Przy siatce jest dobrze sadzić bo dookoła są pięknie wybarwione i nie maja żadnych jaśniejszych plam - jak dynia rośnie np. na ziemi to tam gdzie leży zawsze jest biała lub jaśniejszego koloru niż pozostała część dyni, a na siatce dookoła mają słoneczka i przede wszystkim są równe i nie mają płaskich stron np. od leżenia na ziemi.
seba1999[/b][/color] Dziękuję.

Tak to Atlantic Giant. Za rok też będę z nimi próbował może większą wyhoduję. Z przyjemnością przygarnę parę nasionek ale nie dużo bo jak zwykle u mnie z czasem ciężko więc ni mogę sobie na dużo pozwolić. Jeśli masz dużo nasionek dyni to możesz nimi dokarmiać ptaki w zimą one bardzo je lubią. Zresztą kury też najpierw wyjadają wszystkie pestki a potem miąższ.
Pozdrawiam.
Dziś tak siedzę i sie nudzę. Byłem chwile na zakupach ale jak to w niedzielę tłoczno więc wróciłem do mieszkania. Z nudów postanowiłem zapisać wszystkie odmiany drewek owocowych które posadziłem w tym roku żeby nie zapomnieć. I myślałem gdzie wsadzić kartkę żeby nie zapomnieć, z kalendarza wszystko wylatuje więc postanowiłem pozostawić listę w moim wątku.
Grusze:
- 'Chojuro'
- 2x 'Konferencja'
Wiśnie:
-'Groniasta'
-'Sabina'
-'Łutówka' - Tej odmiany nie było w doniczkach w sierpniu w moich centrach ogrodniczych, wiec wsadzę za rok.
Brzoskwinia:
-'Harnaś'
Śliwa:
-'Węgierka Dąbrowicka'
-2x'Ulena' - ale jedna chyba nie jest uleną bo kupiłem z owocem i spróbowałem jej owocu i to chyba nie ulena. Mam nadzieję że druga będzie uleną.
-'Cacanska Lepotica'
- koniecznie muszę zdobyć odmianę 'Skoropłodnaja' muszę muszę ją mieć.
Pigwa gruszkowa:
-'Portugal'
Winogrona:
-'Seneca'
-'Fredonia'
-'Swenson Red'
-'Kordianka'
-'Iza Zaliwska'
- i 7 zwykłych ciemnych przyniesionych od sąsiadki - bardzo posmakował mi z nich sok dlatego postanowiłem je posadzić. W następnym roku zacznę robić dla nich podporę w kształcie dużego domku.
No i posadziłem dużo porzeczek.
Dodatkowo w tym roku kupiłem 8 jabłonek ale dałem się namówić na odmiany jakie polecił mi pracownik centra ogrodniczego. Jak przyjechałem do domu poczytałem o nich i postanowiłem oddać je bo takie nie moje te odmiany,

A że właścicieli znam to nie było problemu z tym. Teraz mam dużo czasu żeby się na spokojnie zastanowić.
Niby tak narzekam że mi się nudzi ale przynajmniej mam nie taki zły widok z okna.
A takie zdjęcie wysłała mi mama z nadzieją że może zdąży zakwitnąć Nerina. Trochę byłem zły za to zdjęcie bo jeszcze bardziej chciało mi się do moich roślinek ale poprawiło mi humor bo z tego zdjęcia wynika że nie jest tak źle w ogrodzie jeszcze.
