Na końcu wydmy cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Aniu :wit nie wiedziałam, że z Ciebie jest miłośniczka historycznych róż. ;:138
Souvenir du Docteur Jamain miałam posadzonego od strony zachodniej w lekko zacisznym miejscu. Bardzo mu to pasowało, tak się rozpychał, że robiąc zmiany w tym miejscu oddałam go. Nie miałam problemu z chorobami. Jego kwiaty w zachodzącym słońcu przybierały piękne barwy.
Zawsze podobały mi się kwiaty Baron Girod de l'Ain co potwierdzasz.
W moim ogrodzie nie przewiduję takich nasadzeń, ale zrobiłam wyjątek dla
Hippolyte ? Souvenir de Kean. W tym sezonie zobaczę pierwsze kwiaty. :D
Awatar użytkownika
Tulap
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5929
Od: 9 lip 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Gipsy fajnie wygląda,takie zbliżone kolory w różnych odcieniach tutaj nie przeszkadzają (patrz:Souvenir)
Creme,o,pierwsza biała w moim guście ;:oj
Przypomina hortensję,fajna sprawa ;:108
Awatar użytkownika
cyganka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2062
Od: 21 sie 2012, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Aniu przepiękne te Twoje róże. Zastanawiam się, kiedy moje takie będą. Muszę poświęcić im więcej czasu w tym sezonie, bo ostatnio potraktowałam je trochę po macoszemu. Do tego upalne lato sprawiło, że nie miałam siły na nic.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Dobrze, że nie kupiłam Baron Girod de l'Ain
Nie dosyć, że duży to jeszcze chorowity
Chociaż [powoli zaczynam przekonywać się do większych róż.
Ale nie do historycznych
Chociaż Comte jest wyjątkiem chyba. Jestem nią zachwycona
Mam ją od 5 lat i co roku kwitnie pieknie. Nie mam wielkiego krzaczka. U mnie raptem powyżej metra, ale jest niezawodna
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Miałam w koszyku Barona Girod de l'Ain i po przeczytaniu twojego opisu wywaliłam :;230 I dobrze, w tym roku nie wolno mi kupować róż ;:224
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Majeczko, chyba Ty się swego czasu zachwycałaś Doktorkiem ;:306
Twój zmienił ogród, a ja ze swoim zostałam. Ma tak piękne kwiaty, że nie ma mowy o wyrzuceniu.
Nad Baronem drugi raz mocno bym się zastanawiała. Mączniak w jego wykonaniu jest nie do zniesienia.
Hippolyte do zastanowienia. Zobaczę jak u Ciebie będzie się spisywał.

Asiu, róże potrzebują trochę czasu, zwłaszcza na mniej urodzajnej glebie. Co prawda nachodzić się koło nich trzeba, ale końcowy efekt się opłaca.

Gosiu, źle cięłam Barona od samego początku. Tej wiosny potraktuję go delikatniej.
LO też jest historyczna i większość osób jest zachwycona.
Jestem ciekawa tegorocznego kwitnienia Comte. Zbudowała w tym roku mały zgrabny krzaczek. Ciekawe jak z jej odpornością na deszcz. ;:224
Jolu, drugi raz bym jej nie kupiła, mimo przepięknych kwiatów.
Też mocno ograniczyłam zakupy, a w wiosennych idą same byliny.

Wiosna się zbliża szybkimi krokami. W prognozach pogody odwołali cały tydzień deszczu i większych mrozów też nie widać na horyzoncie. Do omówienia pozostało mi jeszcze kilka róż, każda innego hodowcy, a że ustawione mam datami powstania, tak więc przyszła pora na:

Queen Elizabeth hodowca Dr. Walter E. Lammerts 1954. Mieszaniec herbatni.
Zakupiona w 2012 .
Ta róża nie należy do moich ulubienic. Po pierwsze kwiaty w kolorze różowych majtek. Po drugie uwielbia ją bruzdownica pędówka, w 2013 pierwsze kwiaty oglądałam dopiero w lipcu.
Po przeglądzie zdjęć z ubiegłego sezonu, wygląda na to,że jednak kwitła przyzwoicie, od końca czerwca do października.
Zdaję sobie sprawę z miejscówki jaką dostała, na wydmie pod sosną, co nie ułatwia jej życia i podbicia mojego serca. Jest, bo jeszcze nie wyrzucam róż.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Aniu mam QE ponad 20 lat (to już jej trzeci ogród) i uwielbiam ją za bezproblemowość ;:215 Zupełnie inaczej rośnie niż Twoja. Moja ma ponad 1,5 m śliczne dorodne kwiaty i kwitnie całe lato. Zupełnie nie choruje, a mszyce które czasem na niej siadają wystarczy zdjąć rękawiczką :D Mam ją od Starkla.
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Marysiu, wiedziałam, że staniesz w jej obronie. ;:215
Masz rację, ze zdrowiem to ona nie ma problemów.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Uderz w stół :;230 co ? mam sentyment do tej róży, Twoja widać że cierpi po wszystkim po kwitnieniu, kwiatach i wysokości :wink: Moja kwitła od pierwszego roku, a i rozmnażana z patyczka kwitnie :D
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Pewnie, wie, że jej nie kocham. Poza tym ten rok był trudny. Ziemia była tak sucha w tym miejscu, że musiałam robić dołki i małe zapory do podlewania, a woda i tak nie chciała wsiąkać.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42370
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Aniu sosna ma korzenie tuż pod powierzchnią i ciągną się daleko :wink: Kiedyś poznawałam tajniki wyplatania koszyków z korzeni sosny :;230 Przesadź ją, a odwdzięczy się :D

Różę, bo sosna nie narzeka ;:306
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Kolor w kolorze różowych majtek? :;230 Moja ;:174 Queen Elizabeth? :;230 Majtek? :;230 No nie! A tak poważnie, to na szczęście bruzdownica znacznie bardziej lubi inne różyczki, jakoś QE oszczędziła.
Z historycznych mam tylko LO, z przyjemnością więc poczytałam o nich, może skuszę się na Comte?
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

nena08 pisze:Majeczko, chyba Ty się swego czasu zachwycałaś Doktorkiem ;:306
Ania to prawda zachwycałam się i dalej uważam, że ma kwiaty w pięknych zmiennych kolorach.
U mnie jest zawsze problem z wielkością krzaczków. Jak kupuję to nie wierzę, że tak duży urośnie, a
później okazuje się, że nie mogę nad tym zapanować. ;:oj
Mi chodzi od dłuższego czasu po głowie Russeliana. Oglądam ją u ewamaj66 , ładnie jej rośnie? musze podpytać o nią i
może znajdę jej miejsce w ogrodzie. :D
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Comte cięłam krócej niż 1/3 wysokości pędów. Na razie nie narzekam, ona chyba też nie :D
Od razu Majce powiem, że Russelliana to potwór, byk przeogromny . Rozrasta się wzdłuż i wszerz i uwielbiam ją :D Paskuda wypuszcza odrosty z podkładki, przyuważyłam, że to ona jest winna i będę tępić brutalnie wszystko, co znajdę. Ta róża pachnie ;:oj Trzy metry wysoka, dwa szeroka i obsypana pachnącymi kwiatami ;:oj Kwiaty zmieniają kolor, bledną z czasem i róża wydaje się być połączeniem kilku krzaków. Pojedynczy kwiat nie trzyma się za długo, 2-3 dni, potem sypie płatkami naokoło.
Problematyczne może być wycinanie przekwitłych kwiatów, bo są ich miliony, a krzaczek nieprzyjemnie kolczasty. Można zawsze zostawić owoce, może ktoś się skusi :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Na końcu wydmy cz.2

Post »

Marysiu, sosnę ;:oj ;:306
Na razie o przesadzaniu mogę sobie tylko pomarzyć. Panom takich delikatnych czynności nie można zlecić.

Ewka36jj,no to Queen Elizabeth ma więcej zwolenniczek :D
Ciekawe czym się kieruje taka bruzdownica w wyborze menu.
Dziewczyny bardzo zachwalają Comte, moja odrabia straty. Zobaczymy co pokarze w tym roku.

Majeczko, zaprzeczasz sobie w tym samym poście. Doktorek za duży, a Russelliana w sam raz. ;:306
Osiąga 6 m, ale 4 strefa jest kusząca. Mimo wszystko przepiękna róża :D

ewamaj66, moja Comte jest malutka, więc przytnę ją oszczędnie. :D
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”