
Dziwna ta dziura na gymno. U mnie poszły spać z pąkami, a nic żadnemu nie jest. Takie dziury to ja miałam jesienią, ale to akurat ptaki wydziobały.
No ojcem - w końcu dawca pyłku, nie biorca ;]. To tak jak u ludzionectica pisze:No to ojcem czy matką?![]()
Fajna sprawa. Zarówno multiplex jak i lobiwki.Lobiwię mam jedną większą, pokażę przy okazji i parę drobnicy (planowe kwitnienie - 2016 ;) ). Echinopsis okazuje się mam 3, ale też maluchy, przy czym jest to E.multiplex.
Siałem hybrydę subdenudata x eyriesi. Z "miljona" nasion wykiełkowało całe nic. A owoc na pewno był dojrzały, bo pękł.A skoro przy tym jesteśmy - czy ktoś tu w ogóle sieje takie plebejstwo, jak E.subdenudata? Bo chętnie zapisałabym się na matkę zastępczą
Wypadło stamtąd kilka 'ząbków' - po kolei usychały, twardniały, i dawały się wyjąć jak ziarnka kukurydzy . W pewnym momencie proces przestał postepować i została dziura wyścielona taką cieniutką jasnobrązową warstewką.sokolica pisze:Dziwna ta dziura na gymno.
No ale Echinopsis, to ponoć kobieta?moritius pisze:No ojcem - w końcu dawca pyłku, nie biorca ;]. To tak jak u ludzionectica pisze:No to ojcem czy matką?![]()
Widać tak będzie lepiej, Natura wie, co robiSiałem hybrydę subdenudata x eyriesi. Z "miljona" nasion wykiełkowało całe nic. A owoc na pewno był dojrzały, bo pękł.
Zresztą, w tym roku żadne nasiona hybryd nie wykiełkowały
Dzięki! Cieszę się z niego bardzoemerald pisze:Gratuluję pąków i czekam na kwiatyŁadny steniaczek, w końcu się zdecydował
Wątpię, żeby przędzior, to tak trochę wygląda, jak maluśki tarcznik - taka kropka, dająca się zeskrobać. W zeszłym roku było tego kilka, teraz jest wyraźnie więcej. Gdyby to było coś żyjącego zwierzęco, to chyba by nie przetrzymało dwóch serii Bi...czarny pisze:Plamki to musi być albo przędzior (medio to ich jedno z ulubionych dań) albo grzybek.
Ty też? No to witaj w klubie!piasek pustyni pisze:Wybacz, Lucynko, że się powtórzę, ale choróbsko nie pozwala logicznie myśleć
To u mnie błyskawicznie postępowało. Próbowałam załatwić chemią, ale się nie dało. Odżałuj i spisz na straty, trudno.Ale skoro tak się powtarza wszystko, to właśnie całkiem niedawno zauważyłam u swojego astraka takie białe coś jak u Ciebie. Zimę przetrwał, na przedwiośniu się oczadziłOn jeden
Ależ powtarzaj do woli! To psychologicznie jak najbardziej uzasadnioneA skoro powtarzanie tak jakoś mi idzie, to może i pączki u kwiatków też się i u mnie w końcu powtórzą![]()
O przepraszam, ja byłem pierwszyonectica pisze:Ty też? No to witaj w klubie!piasek pustyni pisze:Wybacz, Lucynko, że się powtórzę, ale choróbsko nie pozwala logicznie myśleć![]()
Czy ja wiem, co ja sugeruję?... że urok rzuca na tych/te, które z nim zadzierają?piasek pustyni pisze:Sugerujesz jakieś bliskie spotkania najwyższego stopnia z Przemkiem...? Hm...![]()
No tak, ale (mimo szerzącej się wokół tolerancji i w ogóle) dziecko nie może mieć dwóch biologicznych matek albo dwóch biologicznych ojcówonectica pisze:No ale Echinopsis, to ponoć kobieta?![]()
Nie wie, nie zna się - mi te roślinki na podkładki były potrzebneWidać tak będzie lepiej, Natura wie, co robi![]()
Ja tam nic nie pamiętampiasek pustyni pisze:Sugerujesz jakieś bliskie spotkania najwyższego stopnia z Przemkiem...? (...)