Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4

[Nadzieja]

Piękności jak zwykle pokazujesz.
Gymnocalycium bodenbenderianum po prostu mnie urzekło.

[jang]

Wszystkie zdjęcia widać robione przez fachowca
Kwiaty oczywiście super. Najbardziej podoba mi się w nich, że płatki są takie cieniowane.
Na dzisiaj wybór najładniejszych padł na Gymnocalycium acorrugatum LF 141 i Gymnocalycium damsii

[KwiAnna]

Biały kwiatuszek Gymnocalycium damsii ssp. evae var. centrispinum VoS 03/045 jest cudowny

[Rejden]

Piękne kwitnienia nam zaprezentowałeś.
Gymnocalycium damsii ssp. evae var. centrispinum VoS 03/045 wspaniała roślina.

[hen_s]

Dziękuję za miłe wpisy i odwiedziny.

Dziś z innej beczki: kilka moich mniej typowych roślin. Po to aby każdy dla siebie znalazł coś ciekawego.

Ceropegia nillotica


Ceropegia radicans


Fockea natalensis


Anacampseros rufescens


Aloe aristata




L0phoph0ra jourdaniana

[Farel]

Fajne rośliny. Ceropegia nillotica nieźle zakręcona.

[jang]

Ceropegia nillotica i Ceropegia radicans - bardzo fajne wygibasy

Fockea natalensis widać już śliczniutki kaudeksik Ile latek sobie liczy ?

Anacampseros rufescens fajny włochatek jescze takiego i na dodatek takiego już sporych rozmiarów nie widziałem

Aloe aristata przepiękne kwiatostany

[hen_s]

Fockea natalensis u mnie nie rośnie bujnie.
W mojej kolekcji od 10 lat, kupiłem jako maleńką roślinkę w Czechach.

[szarotka66]

Henryku jak widzę to u Ciebie okazy godne mistrza. Ceropegia pięknie rozrośnięta i bujnie zakręcona. Zresztą u Ciebie zawsze cuda i niepospolite rośliny. Niektórych to nawet nie widziałam na żywo.

[piasek pustyni]

A ja patrzę i patrzę na Aloe aristata - jakie cudo... Znowu zaglądam tu z zazdrością... Patrzę na swoje maluchy i myślę (czasem mi się to niestety zdarza): po jakim czasie można się spodziewać u aloesów kwiatów? Ja mam u siebie kilka maluchów: Aloe ferox, dwa niesprecyzowane, a podpisane Aloe sp. oraz Aloe vera. Mają jakieś dwa lata (może ciut mniej). Pewnie takiego kwiatostanu jak Twojego się nie mam co spodziewać, ale może jest wiadomym przynajmniej, kiedy kwitną, w jakim wieku... Jakby ktoś coś kiedyś przypadkiem gdzieś w jakiś sposób wiedział, to będę wdzięczna... I oczywiście pozdrawiam cieplutko!!!

[raflezja]

Wszystkie bardzo interesujące.
Nie sądziłam, ze Fockea tworzy tyle rozgałęzionych pędów. Piękna!
Ceropegie znam i nawet takie mam.
Tyle że zalałam i ukorzeniły się na nowo.

[Gaga1960]

Piszesz,że mieszkasz w bloku i tak się zastanawiam,gdzie ty trzymasz te wszystkie piękne rośliny.
Istna oranżeria, po prostu bajka

[truskafka85]

Piszesz,że mieszkasz w bloku i tak się zastanawiam,gdzie ty trzymasz te wszystkie piękne rośliny.
Istna oranżeria, po prostu bajka

Heh tez zachodzę w głowę jak to jest możliwe, a przecież inni w domu też są i swoje hobby mają :P ... chyba :P

[ellcia]

Henryku o Ceropegiach, to będę musiała jeszcze z Tobą porozmawiać, masz ich więcej
Ja z tymi mniej spotykanymi egzemplarzami dopiero zaczynam...na razie mam kilka

[hen_s]

Rośliny wyżej pokazane nie są moją specjalizacją, rosną od lat troszkę przez przypadek. Tylko anakampserosów mam więcej, aloes jest jedyny tak samo ceropegie to 2 z 3 które u mnie mieszkają.
Tym większa moja radość, że one również się podobają.

Że mam roślin dużo, dużo za dużo to wiem. Lepiej nie pytać gdzie je stawiam i gdzie zimuję...
Np. tu pokazany Aloe aristata zimę spędza pod półkami regału gdzie temperatury są okresowo minusowe.

piasek pustyni napisał(a):
po jakim czasie można się spodziewać u aloesów kwiatów? Ja mam u siebie kilka maluchów: Aloe ferox, dwa niesprecyzowane, a podpisane Aloe sp. oraz Aloe vera. Mają jakieś dwa lata (może ciut mniej).

Z tego co się orientuję oraz z własnego doświadczenia (kiedyś trzymałem aleosy w dużych ilościach) roślinki potrafiły zakwitnąć już w 3-4 roku od wysiewu. Wszystko zależy od sposobu i miejsca gdzie je hodujesz.
Aloesy wymagają stanowiska słonecznego, w lecie ciepłego a zimą chłodniejszego 6-10 ?C. Aby roślina zakwitła zimą powinniśmy na 4-5 tygodni przetrzymać ją w temperaturze około 10 ?C, w tym czasie ograniczamy podlewanie nie dopuszczając jednak do całkowitego wyschnięcia podłoża. W lecie możemy rośliny wystawić na zewnątrz. Podłoże powinno być przepuszczalne, piaszczysto-gliniaste, typowe również dla kaktusów.
Może się to wydać dziwne, ale jedyny aloes który u mnie nie zakwitł to Aloe vera. Ten niechętnie kwitnie, rozmnaża się przez sadzonki.