Dziewczyny, przepraszam że się nie udzielam ostatnio ale trochę mało czasu. ;)
Jeśli o kalię chodzi, to odpisze grupowo ok?
Moim zdaniem, to nie jest wcale taki delikatny kwiat. Rośnie bez problemów, nawet nie zasilałam go specjalnie żadnymi nawozami.
Myślę, że warto spróbować

Ja mam po jednej kalii w każdej z trzech kwadratowych donic na tarasie, ale póki co kwitnie tylko jedna.
Aguś, Sarunia ma się bardzo dobrze. Codziennie biegamy po ogródku, pomaga mi w pracach nad kwiatkami (obcinałam przekwitnięte bratki i róże). W domu czuje się już swobodnie, nie biega nawet krok w krok za mną. Leży sobie na narożniku i maltretuje swoje pluszaki (na przykład teraz ;))

Z Nucią nie jest źle, ale mimo wszystko nie puszczam ich razem bo Nuta bardzo zazdrosna i jakoś nie chce to jej przejść

(i chyba już nie przejdzie

, przeszła jedynie jej urojona ciąża

). Obawiam się, że zostaną tylko nam wspólne spacerki w pełnej komitywie

p.s.
Zgodnie z instrukcją od D, dzisiaj ( w niedzielę

) zrobiliśmy zabieg anty-kleszczowy.