Aguś, ja też tak myślę

Powoli zaczynam dostrzegać różnicę między kotami a psami (sama zawsze miałam koty i tylko jednego psa - owczarka), ale bez preferencji... jedne i drugie potrafią być wspaniałymi przyjaciółmi człowieka, mimo że charakterologicznie są tak różne.
Ewa, dzięki bardzo za tyle ciepłych słów!

Na emeryturę tyle jeszcze trzeba by czekać, że
PanM postanowił ten czas skrócić... trudno mi polemizować, bo mała jest przesłodka, wesoła i taka ufna - wnosi wiele wesołości, a jak się skumpli z Szarakami to będzie szał ;-)
Nakolankowca powinnaś sobie sprawić, bo Twoje byczki za wielkie do przesiadywania razem na fotelu
Ewa-zawady, terminu nie zgrywaliśmy, a mała będzie przez jakąś część dnia skazana na towarzystwo bez nas (córka się uczy, my pracujemy) - musi się przyzwyczajać... Dzięki za miłe słowa i odwiedziny!
Majeczko, dzięki - zdjęcia wstawione

w zasadzie mogę je robić tylko jak Sara śpi, bo inaczej tysiąc stóp trudno w ogóle uchwycić ;-)
Bożenko, żebyś wiedziała, że z dołka zostałam wyciągnięta... Sara wnosi tyle radości, że największy smutas się uśmiechnie
Beatka nam zaszalała... czytałaś że na pewno przekroczy 200 róż?
Dorotko, cieszę się, że zajrzałaś! Tak, za wiosną tęsknimy niesamowicie już... wyobraź sobie, że u nas dziś w ciągu dnia - mimo dodatniej temperatury - sypał tak gruby śnieg, że świata nie było widać... mam nadzieję, że to jakieś ostatki wymiatane z nieba ;-)
Fajnie, że szczeniaczek przypadł Ci do gustu

Oglądałam wiosnę i jej nawoływanie u Ciebie! Potem napiszę...
Majutku, wiedziałam, że będziesz mile zaskoczona ;-) Zresztą podobnie jak ja. Szaraki pewnie będą mieć wieczorek zapoznawczy z Sarą po jej szczepieniu w czwartek/piątek - zobaczymy czy będą latały futra w powietrzu

Zajęcie do wiosny mam jeno na pewno - uczenie małej załatwiania się w odpowiednie miejsce

Czy
PanM będzie przywódcą stada? No już jest, ale jakoś sobie radzimy ;-)
Dosiu, dziękuję za odwiedziny!
Rewi, nasza Sara to piesek rasy Cavalier King Charles Spaniel, popularny Cavalier, lub Caviś
Julek, mam nadzieję, że nasza integracja będzie łatwa i przyjemna - mała co prawda momentami kręci się wokół siebie jak z ciężką postacią ADHD, ale mam nadzieję, że koty ją trochę poskromią

Jest słodka
Lulka, koty z psami chyba w domu raczej zawsze dobrze żyją - wierzę że u nas będzie tak samo. Malwy będą pasować do Twojego otoczenia... gdzie konkretnie je posadzisz?
Małgosiu, dzięki za polecenie zabawki-smakołyku... pewnie zakupimy ;-) póki co, do świetnej zabawy wystarczy rolka po zużytych ręcznikach papierowych ;-)) Sama radość!