Aguś cudnie, że masz na nie miejsce, ja też bardzo chętnie posadziłabym jeszcze kilka, ale niestety nie mam już gdzie....
Aniu pomalutku i u Ciebie zamieszka ich więcej

Najważniejsze, ze jest miejsce
Madziu dziękuję
Małgosiu hortensje ukorzenia się z patyczków. Do wody, lub donicy z ziemią
Wiesiu a nie chciałabyś zdecydować się na hortensje bukietowe, one są najodporniejsze, nie boją się mrozów, kwitną na tegorocznych pędach, więc są niezawodne . Wiosną się je przycina. Dęboistne są bardzo delikatne, często sie zdarza, ze nie kwitną a i krzaczki też nie zawsze przetrzymują zimy.... tak jak te o których wspomniałaś..... mój piękny dorodny krzew też nie przetrwał poprzedniej zimy....
Jolu z przyjemnością pooglądam Twoje hortensje, masz śliczne krzaczki
Aguniu jak tylko gdzieś trafię Jane Little Lime to na pewno kupię, jeśli jest podobna do Limelight, to nawet chwili nie będę się zastanawiała .... Limelight to moje ulubienica
Edytko mam nadzieję, że moje jeżówki ładnie się rozrosną, uwielbiałam tę dużą kępę, wspaniale wyglądała na tle zielonego krzewu żylistka

Nowych odmian nie znam, bo nigdy nie miałam, ale może i do mnie jakaś trafi
Bożenko hortensje to takie duże krzewy, że i kilka sztuk to dużo........ a z czasem jest ich coraz więcej
Ewuniu hortensje uwielbiam i boleję, że nie mam miejsca na znacznie więcej
Agatko oj tak te zielone też mi się marzą.... uwielbiam kwiaty kwitnące w odcieniach zieleni.... są cudne
Tomato Soup jest wspaniała...... kolorek aż parzy
Jeszcze kilka hortensjowych widoczków..... mam nadzieję, że nic nie zdubluję
