Loki! Te 13 podstron to głównie zdjęcia. Lubię oglądać zdjęcia u innych. To sama przyjemność. Mam więc nadzieję, że i u mnie to 13 stron to przyjemność w czystej postaci. A takiej ćmy sam rozumiesz nie mogłam pominąć... Zresztą trudno było ją ominąć, choćby z uwagi na rozmiar i to, że siedziała dokładnie przed wejściem na ganek. Zresztą wyglądała niemal jak pancernik
Magdo (Maddy77)! W piatek i w sobotę faktycznie była piekna pogoda,ale za to dziś pada intesywnie i to do tego raptem 7 stopni. Ale moim cebulkom to pewnie w smak

Dziś dokupiłam jeszcze 3 paczki tulipanów (Queen of Night, Beauty of Apeldoorn, Orange Cassini) i 2 paczki śnieżników Luciliaea, bo na jedną z rabat już nie starczyło. Razem z tymi zeszłorocznymi będzie ich 'trochę', ale i rabat w tym roku przybyło, a jedna z trzech wcześniej istniejących - została znacznie powiększona! Oby tylko nornice nie zrobiły sobie z nich obiadku
Lodziu (DuczekiOsia)! Po otatnim porzeszerzaniu z 4 października tym razem się już nawet nie zarzekałam ! To jest koło, które chyba musi sie toczyć. Teraz znowu mam pustę miejsca, więc...
Olu (maliola)! Taka pogoda mogłaby być całą jesień. Choć deszcz także jest potrzebny. To była czysta przyjemność

Mam nadzieję, że anemony dobrze posadziłam,choć kusi mnie by to sprawdzić dopóki pamietam, gdzie je posadziłam
Miłko (takasobie)! W zeszły roku kupiłam rzekomo przebiśniegi, ale okazało się, że to śnieżniki. W tym roku zatem musiałam to poprawić. Mam nadzieję, że skutecznie! A cebulki, jak sie potem okzało - to były głownie lilie, których w moim ogrodzie była śladowa ilość. Mam nadzieję, że będą mnie cieszyć nie tylko kolorami, ale także zapachem
Aniu (wielkakulka)! Praca w ogrodzie pomaga mi zwalczyć stres związany głównie z pracą zawodową, ale nie tylko. A przy tym to samo zdrowie. A jak się widzi efekty, to popycha mnie to do dalszych starań. I tak to się toczy...
Reniu (reniulek)! Dzięki

Mam nadzieję na efekty w postaci ferii barw. Już tej wiosny u mnie pracowicie od wkietnia uwijały się pszczółki i nie tylko. A u sąsiadów - pustki. To bardzo miły widok!
Iwonko (Iwona1311)! Także trochę zwlekałam, ale jak już się wzięłam to zrobiłam to za jednym razem. Skorzystałam z pięknej pogody, która niestety dziś się zepsuła. Na wiosnę na pewno powiększę jeszcze i tę głowną rabatę i tę, która jest przy zachodniej części ogrodzenia. Słowem jedno skończyła, a w planach są następne... Cieszę się jednak, że to, co juz udało mi się zrobić, się podoba
Krysiu (chrstinkrysia)! Lubię działać motodycznie. Systematyczność to klucz do sukcesu. Więc jak idę do ogrodu biorę aparat, jak wracam to od razu zrzucam zdjęcia i wybieram na forum. A potem już z górki... I już nigdy więcej nie bedę się mamić, że skończyłam na ten sezon

Docelowo te rabaty miały być połączone. Były tak blisko, że trzymanie ich osobno tylko utrudniało koszenie. Podejrzewam, że w tej części w ogóle niedługo koszenie będzie potrzebne na znikomej części.
Krysiu (Ognis05)! Najwyraźniej Wasza pogoda przyszła i do nas. Jest po prostu paskudnie. DObrze, że cebulki już w ziemi, a mnie udało się popalić zalegające z tyłu działki gałęzie i liście. Najśmieszniejsze, że nie ja powinnam to robić. Bo to Enion obcinał drzewa na działce obok, ale sprzątanie ograniczyło się do tego, że bez pytania weszli na moją działkę i to, co i spadło na moją działkę schowali za rosnącymi tam jodłami. Wściekłam się, ale nie miałam ani czasu, ani energii by walczyć z tą instytucją. Po przygodach przy budowie skutecznie odechciało mi się rozmów z nimi
Stasiu (Skorpion811-51)! To po prostu gazania

I faktycznie jeszcze u mnie całkiem kolorowo
Monia! Obudziłam się o 2.30 wyspana jak nie wiem... Pobuszowałam po forum, pogadałam sobie z Genią (bo nie tylko ja nie spałam) i o 5 drzemnęłam się jeszcze odrobinę

Za to jak wstałaś miałaś świeżą porcję zdjęć
Peonio! Dziękuję
Jacku! Dziękuję za podpowiedź. Ale teraz mam dylemat: pogrzebać i sprawdzić, czy dobrze posadziłam, czy nie. A jak wsadziłam odwrotnie to co???
Aguniu (AgaNet)! Z tym niesłabnącym entuzjazmem to tak do końca nie jest tak

Jak każdy mam dni, że nie chce mi się dokładnie nic. Ale się mobilizuję, bo jak nie posadzę, to potem nie będę miała się czym cieszyć. Tulipanki

Ale nie tylko...
Kasiu (robaczek_Poznań)! Oj dziś w strugach deszczu byłaby totalna kicha. Patrzę przez okno i aż mnie otrzepuje. Nie zrobiłabym kompletnie nic, gdyby wczoraj i przedwczoraj była taka pogoda jak dziś. Ale było takie piękne słonko, że mogłabym góry przenosić. Mam nadzieję, że u Ciebie choć dziś jest lepsza pogoda
Ania (mamafrania)! Wzdychaj ile chcesz

To gazania!
Ewo (gajowa)! A wiesz jak mnie stresowało, jak czytałam, że cebulki innych już w ziemi? Ale pogoda byłą taka, ze trzeba było korzystać. Dziś wiem, że to była bardzo dobra decyzja!
Marysiu (Maska)! Oczywiście, że z zeszłego roku zostało trochę cebulowych. Ale co roku uzupełniam i nieco rozszerzam odmiany np. w tym roku pojawią się czosnek główkowaty Sphaerocephalon, czy szachownika kostkowana. Poszerzam, dosadzam, przesadzam - lubię zmiany. A na zdjęcia, duuuużo zdjęć, możesz u mnie zawsze liczyć
