hmmm... to problem ....ale mogła byś delikatnie zapytać męża czy przy takiej lekkiej wiośnie nie wytrzymał by na dworze....
on może by przetrzymał a siewki nie
Aniakak Dostałaś taką dużą partie nasion że z pewnością możesz eksperymentować na całego. Siej więc do woli różne pojemniki unikniesz więc jakiegoś generalnego pogromu. Nawet teraz możesz coś dać na okno. Ja robiłem grudniowe siewy bez jakiegoś grzania i doświetlania tyle co było za oknem i też dało radę....
Nie chce mi się ale trzeba trochę tego ogarnąć. Czekałem też aż ich liczba się zmniejszy bo mając mniej to jak wiadomo łatwiej. Trochę się sprzedało to łatwiej zagospodarować to co zostało. Pewnie medio coś z kwiatów mogą w tym roku pokazać. Mammilarie to na pewno ciekawe tylko ile.....
Teraz na tle innych widać jak niektóre są wielkie..... jest wiele takich co mam już pewien czas a tu 2 lata i są już takie wielkie. Muszę chyba podnieść cenę he he
Piękne siewki , nie widać że to siewki takie wypasione i utuczone , myślę nad siewem ale okna mam zajęte i jedną półkę na meblach też przez pojemniki z nasionami warzyw . Ale spróbuje coś wysiać.
Największe suszki decydowałem się wynieść. N. scopa czy E. eyriesii to już są takie suszki jak nigdy jeszcze nie miałem. Widać dała im w kość przedłużająca się jesień one wtedy jeszcze mogły dłużej rosnąć a tak siedziały na sucho i się suszyły....no to się wysuszyły siedząc niemal do początku listopada. Trzymać na zimowisku nie ma sensu bo i tak się nagrzewają od słońca i trzeba by już tam zacząć budzić.... Tak więc teraz są wynoszone po trochu te co bardziej mające już na oknie kontakt ze słońcem.
Prognozy nie są straszne niewielki minus im nie zaszkodzi zaś zapowiadane wilgotniejsze dni z pewnością zaczną pobudzać-choć na razie są pod dachem.
Butelkowiec oczywiście już jest i dostał wodę bo na niego już czas.
Nie masz aż takich powodów do narzekania - twoje dwulatki są super.
Ja swoje wszystkie trzymałam na dworze do połowy listopada i efekty takiego zimowania są bardzo dobre - są w bardzo dobrej kondycji i już wszystkie na dworze od tygodnia.