Helenko mnie podobają się wszystkie różyczki, które mam
jedne jednak bardziej za zdrowotność , piękno i prawie ciągłe kwitnienieSą nimi: oczywiście Elfe - też nie było plam na liściach i jak na 1 rok to ładnie urosła
Glamis Castle Auslevel - trochę sypie płatkami kto lubi porzadek niech jej nie kupuje
Luise the ments też bez plam i kwitnie ciągle. Dostałam ją jako gratisek ze złamanymi gałązkami-na tej jednej ciagle miała kwiatek lub więcej
Smooth Buttercup Hadcup bez plam i kwitnie nieprzerwanie nawet podczas upałów i suszy
Sheer Silk Harpatter jest to ta biała-pusta bez plam i tez kwitnie nieprzerwanie
jest różą okrywową ale ja prowadzę ją na drążkuW jednym miejscu mam jeszcze osirię, Burgundy oraz nostalgię wszystkie maja plamistość i mimo, że kwitły to nie tak jak wspomniane wyżej , na ich usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że mają podłą ziemię co zamierzam zmienić w przyszłym roku
Plimistością w tym roku już nie będę się zadręczać
A na dobranoc wstawię zdjęcie mojej dyni, którą chciałam ususzyć bez wiedzy o tym, że tego zrobić się nie da
M powiedział, że boi się do kuchni wejść
Przecież ona fantastycznie leczy ból gardła. Zapytaj ra-barbary, Lory lub mnie 
jak szybko mija przy żuciu liścia 3-4 razy dziennie. Czy zaglądałaś do wątku 
Fajnie wygląda, gdy się tak marszczy.....GROŹNA JESTEM 
Kasiek *
