
Aż tak "źle" nie jest chociaż... niekórzy twierdzą, że mamy roślin dużo za dużo. Oczywiście nie bierzemy pod uwagę tych jakże krzywdzących opinii: oni po prostu się nie znają.leszek2 napisał(a):
toć ty masz ogród botaniczny w domy ,nie musisz wychodzić wcale z domu bo mieszkasz w ogrodzie kwiatowym![]()

Hm... Widać starszy już jesteś jak za Twoich czasów...Reden napisał(a):
Piękne różne formy liści i kwiatów. Za moich czasów takich śliczności nie było.

Poważnie pisząc wszystko dziś jest, u mnie zaś w nadmiarze. To co tutaj pokazałem to połowa kolekcji fiołków i maleńki wycinek kolekcji hoji.
To na pewno. Jeśli chodzi o "upychanie" roślin to jestem w tym mistrzem. Mała przestrzeń i duży apetyt na różne rośliny to moje przekleństwo od zawsze.Chyba faktycznie na max wykorzystana przestrzeń w domu

Tak, w okresie wegetacyjnym wszędzie na zewnątrz stoją/wiszą kaktusy i sukulenty....w tle widać kaktusiki

Dziękuję. Wykonanie moje, pomysł już nie. Zauważyłem podobne na innym Forum u koleżanki hodującej hoje i zastosowałem u siebie.Norbitka napisał(a):
Ten zwis kwiatowy jest niebanalny, pomysłowy, cudowny.
To Twoje wykonanie? Nie mogę załapać jak podwieszone są te dolne doniczki.
Osłonki są kupowane z łańcuszkami - występują w różnych rozmiarach. Aby się to trzymało są mocowane na haczykach przy krawędzi osłonki, ja rozczepiam te które daję u dołu i zamiast na jeden haczyk rozprowadzam je na trzy istniejące i podwieszam do górnych haczyków. Nic prostszego.

Dziękuję. Gospodarka przestrzenna w domu to jedno co mi dobrze się udaje. Bo z roślinami bywa różnie...Spy napisał(a):
Przestrzeń w pełni zagospodarowana, żadne miejsce się nie marnujePięknie u Ciebie
![]()
