Aguś , to nie uzdatniacz, tylko ciężka praca mojego M, właśnie skończył czyszczenie. Wiosną pod rośliny dałam pałeczki nawozowe , zamiast ładnych roślin miałam tony glonów . Chemie nie dała rady , odkurzacz nie dał rady , poszła w ruch myjka ciśnieniowa . Już nigdy nie będę dawała żadnych nawozów , rośliny siedzą w donicach przyciśnięte kamieniami i przedtem sobie dobrze radziły to i teraz będą musiały zadowolić się rybim nawozem .
A to moje ogórki na Forsycji.
